Kochający Belgię browar Gzub powraca z piwem, którego pozazdrości mu każda ekipa w naszym kraju.
Załoga z Wielkopolski już od początku swojego istnienia bardzo mnie zafrapowała. Raz, że zaczęła od belgijskiego stylu (oświećcie mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że żaden polski browar tak nie startował). Dwa, że swoją kontraktową przygodę nie rozpoczęła od Polski, a od zagranicznego browaru. Gzub wybrał – a jakże – Belgię, konkretnie browar Brasserie De Bastogne. W tej firmie powstał zarówno debiutancki Piknik z Dzikiem, jak i trunek numer dwa – Dwudzik.
Trzeci powód, to budowa własnej warzelni, która trwa w najlepsze w Annopolu. Ciekaw jestem, czy ekipie uda się tak celnie odtworzyć trudne belgijskie style (saison, dubbel) w Polsce. Te spłodzone w ich ojczyźnie smakują doprawdy wybornie.
Wyjątkowy trunek zasługuje na specjalny plener. Wybrałem się więc w piękną, słoneczną (choć mroźną) sobotę do parku, by złapać ostatnie promienie babiego lata do plecaka i ze spokojem czekać na zimę. Dwudzik skakał i dokazywał, najchętniej tarzając się po ziemi i w świeżym igliwiu. Pozwoliłem mu się wyhasać, w końcu kilka godzin później miał trafić do mojego brzuszka. No i trafił.
Zapach: przy pierwszym kontakcie estrowy – winny i miodowy. Sporo tu owoców w rodzaju rodzynek i śliw. Później nieco łatwiej wyczuć przyprawowe fenole. Słodowość objawia się znaczącym udziałem karmelu.
Piana: kremowa, gęsta, drobnopęcherzykowa. Mogłaby być wyższa. Plus za trwałość i niezły lacing.
Kolor: ciemny bursztyn z piękną czerwoną głębią. Zmętniony.
Smak: bardzo treściwy, sycący. Solidnie wysycony. Zdominowany został przez akcenty słodowe pod postacią herbatników i melanoidów. W drugim akordzie pojawiają się owoce: śliwki, figi i rodzynki. Finisz to mieszanka przyjemnej, lekko rozgrzewającej alkoholowości oraz niewielkiej goryczki chmielowej.
Opisując Dwudzika czuję się tak, jakbym przepisywał wyznaczniki stylu. To bardzo udany, zgodny z klasyką dubbel. Może brakuje mu odrobiny szaleństwa, ale umówmy się – nie tego oczekuje się od Belgów.
DWUDZIK
Gzub
Dubbel
Skład: woda; słody pilzneński, monachijski, pszeniczny, Cara-Gold, Special B zakwaszający; chmiele Northern Brewer, Styrian Golding; syrop kandyzowany; drożdże
Cyferki: alkohol 7,5% obj., ekstrakt 17,5° Plato, 26 IBU
Cena: 11,80 (Piwnica, Wrocław)
Soundtrack: po cichutku, bez żadnych fajerwerków na scenę wróciło Voo Voo. Jak dla mnie płyta „Dobry Wieczór” to ich najlepszy krążek od „Voo Voo z kobietami”. Posłuchajcie: