DWUDZIK: odyniec buszuje w parku
Kochający Belgię browar Gzub powraca z piwem, którego pozazdrości mu każda ekipa w naszym kraju. Załoga z Wielkopolski już od początku swojego istnienia bardzo mnie zafrapowała. Raz, że zaczęła od belgijskiego stylu (oświećcie mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że żaden polski browar tak nie startował). Dwa, że swoją kontraktową przygodę nie rozpoczęła od Polski, a od zagranicznego browaru. Gzub wybrał – a jakże – Belgię, konkretnie browar Brasserie…