Rok temu podniosły Faktorię z poziomu „utalentowany przeciętniak” na „klasa krajowa”. Jak Dziś mają się Uncle Helmut i Winchester? Sprawdźmy!

Młode browary można z grubsza podzielić na trzy grupy. Pierwszą z nich reprezentują takie, które z buta włażą do piwnego świata serwując genialne trunki od początku kariery. Do drugiej zaliczyłbym totalne niewypały, które na dzień dobry dają znać, że o warzeniu nie mają pojęcia.

Przedstawiciele ostatniej wysyłają z kolei sygnał o swoim potencjale, który uwolnią, gdy uda im się przestawić na duży sprzęt. Do tej ostatniej należała rok temu Faktoria. Kilka pierwszych piw, takich jak Rio Bravo czy Buffalo Bill, to trunki całkiem poprawne, jednak umówmy się – niczego nie urywające. Wzrost formy przyniósł Peacemaker, z kolei pierwszy szczyt ekipa osiągnęła przy okazji Uncle Helmuta oraz Winchestera.

Tak się miło złożyło, że kolejne warki tych piw pojawiły się niedawno w sklepach. Postanowiłem więc skorzystać z okazji i przetestować jej formę.

UNCLE HELMUT
Faktoria
American Weizen
Warka: 30.11.2015
Cena: 6,90 zł (Huta Piwa, Kraków)

O ile mnie pamięć nie myli to drugi polski Weizen chmielony amerykańskimi odmianami (pierwszym był ten od Doctor Brew) i zarazem ten, który dotąd zrobił na mnie największe wrażenie. Nowa warka już tak rewelacyjna nie jest.

Przede wszystkim mniej wyczuwalne ją nuty chmielowe (choć oczywiście cytrusów i lasu nie brakuje). Dominują akcenty weizenowe, przede wszystkim korzenie i odrobina bananów.

W smaku także rządzi żółty owoc, który wprowadza sporo słodyczy do Wujka, podbitej ciasteczkami. Jest ona kontrowana solidną, ale krótką goryczką na finiszu. Uncle Helmut to wciąż smaczne piwo, ale nie tak zachwycające, jak rok temu.

WINCHESTER
Faktoria
Imperial IPA
Warka: 31.01.2016
Cena: 8,90 zł (Huta Piwa, Kraków)

Fantastyczny poziom utrzymuje za to Winchester. To nie tylko pierwsza strzelba w arsenale Faktorii, ale w ogóle jedno z najlepszych piw uwarzonych przez jakikolwiek polski browar w zeszłym roku!

Najnowsza warka ma wszystkie walory „jedynki”: w zapachu jednoznacznie słodka cytrusami (grejpfrut i pomarańcza), żywicą, kwiatami, a nawet czerwonym jabłkiem.

Doskonały balans to z kolei główny wyróżnik smaku tego Double IPA. Każdy łyk rozpoczyna się owocową słodyczą, finiszuje zaś mocarną, ale szlachetną goryczką. Jak chwaliłem rok temu, tak chwalę teraz!