Sączę najnowsze piwo z Ursa Maior i łezki do oczu mi się cisną. Browarowi znowu nie wyszło.
A kusili bardzo donośnie – Eskulap, czyli ich najnowsze piwo, miało być pozbawione wad poprzedniczek, przede wszystkim DMSu. Poza tym Bieszczadzka Wytwórnia Piwa, w której owo jest warzone, zachęcała mnie do skosztowania samym stylem – Oatmeal Stoutem, który to należy do moich ulubionych. Dodajmy do tego jeszcze uciechę z ostatniej degustacji Maiorowego piwa (Bombina Blues), a otrzymamy obraz Jerry’ego napalonego na nowy trunek.
Przejechałem się na tych rządzach. Zawiodła mnie już piana: przelewałem piwo dość agresywnie, licząc na powstanie obfitej czapy, tymczasem ta nie zdążyła się utrzymać nawet do momentu zrobienia zdjęcia! Dwie sekundy i koniec! Ja wiem, że stout owsiany nie musi szczycić się bujną czupryną, ale na Boga, żeby nie było jej praktycznie w ogóle?! Dobrze, że przynajmniej kolor się zgodził – zużyty olej silnikowy to najczęstsze skojarzenie, gdy patrzy się na piwa takie, jak Eskulap. Ciemno brunatne, nieprzejrzyste, z lekkimi brązowo-złotymi prześwitami na spodzie naczynia.
Zapach: liczyłem na owsiany atak, który tak bardzo mnie raduje w tym stylu, a tymczasem tu dominuje cappuccino, połączone z karmelem i czekoladą. Owies gdzieś tam niby majaczy, ale zdecydowanie poniżej moich preferencji.
Biorę łyk. Potem drugi i zadaję sobie pytanie, czy ja przypadkiem nie piję odgazowanej coli? Strasznie to słodkie (okej, uprzedzili, że to Sweet Oatmeal Stout), nisko wysycone, za to mało aksamitne. Owszem, jest tu i czekolada, i karmel, w przełyku osadza się owsianka, ale gdzież tu do rajskości takich piw, jak choćby Dobry Wieczór z Pinty? Gdzie bogactwo smaku?! Gdzie finezja i „lekka nutka dekadencji”?
Może obiecywałem sobie za dużo, może powinienem dać szansę Eskulapowi trochę pole żakować (data ważności do 19 maja)… Jednak jakoś nie mam zdrowia. Nie mam też ochoty sięgać po kolejne warki z Ursa Maior, bowiem mają za dużo ślepych strzałów. Browar będzie musiał naprawdę mocno się postarać, bym znów miał ochotę uwierzyć, że jego produkty są warte swojej ceny. Wyższej, niż w przypadku produktów z AleBrowaru czy Pinty…