Koniec bogatego w wydarzenia miesiąca to świetny moment na spożycie wyjątkowego piwa. Takim niewątpliwie jest RIS ze słynnego norweskiego browaru Nøgne Ø.
Ulokowana w mieście Grimstad na południu Norwegii firma przyłączyła się do piwnej rewolucji już pod koniec 2002 roku. Dwóch ziomów Gunnar Wiig i Kjetil Jikiun zaczerpnęło nazwę (Naga Wyspa) z dziewiętnastowiecznego wiersza „Terje Vigen” napisanego przez Henrika Ibsena, mieszkańca – a jakże – Grimstad. To wybór adekwatny do jakości trunków Nøgne Ø: każdy z nich jest poezją dla zmysłów, gwarantuje nieziemskie doznania i wyciska z danego stylu wszystko, co w nim najlepsze. Nic dziwnego, że piwa od Wiiga i Jikiuna uwielbiane są na całym świecie, plasują się wysoko w rankingach Ratebeer czy Beeradvocate, a browarnicy z Norwegii co jakiś czas odwiedzają kolegów z innych krajów, by służyć im radą i pomocą. Niedawno Kjetil wbił do Polski, by warzyć w AleBrowarze – jestem ciekaw, co z tego wyjdzie.
Russian Imperial Stout to jeden z moich gatunków, bo wariacja smaków i aromatów, z jaką mamy do czynienia przy każdym łyku dosłownie przyprawia o zawrót głowy. Tyle że łatwo tu przesadzić z jakimś parametrem: a to alkohol będzie zbytnio palił w przełyk, a to czekolada zalepi gardło, a to owocowe estry uczynią zeń soczek. Na szczęście duetowi z Nøgne Ø wyszło właściwie wszystko.
Zapach: Ach, czy to nie są aby czary? Śliczny, bogaty aromat Imperial Stoutu ma w sobie wszystko, czego RISowi potrzeba: potężną dawkę czekolady i palonej słodowości, ziołowość chmielu, alkohol, ale i mnóstwo owoców: truskawki, wiśnie, śliwki.
Piana: Takoż mistrz. Wysoka, gęsta, brązowa, świetnie utrzymuje się na piwie, tworzy idealny, krążkowy lacing na szkle.
Kolor: jeśli już miałbym szukać wad, to byłaby jedna z nielicznycg, dodajmy , że mocno naciągana. Piękny RIS, to czarny jak Darth Vader RIS. Imperial Stout z Nøgne jest zaledwie bardzo ciemno brązowy, za to kompletnie nieprzejrzysty i bez przebłysków.
Smak: I znów, jest tu właściwie wszystko, czego RISowi potrzeba. Pierwszy akord zdominowany jest przez słodką czekoladę, w drugim do głosu dochodzą owoce: śliwki, wiśnie i truskawki. W ostatnim atakuje paloność, osiadająca na migdałkach lekką kwaskowością, w przełyku natomiast szaleje ciepło alkoholowe. Całość wielce intensywna.
Nie dajcie sobie wmówić, że Norwegią rządki Harald V. To właśnie Imperial Stout z Nøgne Ø jest prawdziwą potęgą w tamtym kraju, na tyle donośną, że jej chwała rozlewa się na cały świat. Brać i pić bez zastanawiania!
Pingback: AleBrowar – Hop Headzi pokazują prawdziwą twarz | Jerry Brewery