Nieporządek w nazwie, porządek w piwie – taki układ jak najbardziej mi pasuje. Poznajcie Black IPA od browaru Hajer.
Śląski kontraktowiec – nie wiem, jakim cudem – potrafi odczytać moje piwne preferencje. Serwując American Wheat Flaps postawił zdecydowanie na pierwszy człon nazwy, co przełożyło się na znakomity, ujmujący moje serce zapach piwa. W Hicy raz, że podszedł mnie nawiązaniem do Pantery, to jeszcze niezbyt przeze mnie lubiany styl (AAA) podbił wędzonką. Efekt – znakomity.
Teraz z kolei Hajer ma ciąg ku ciemnym piwom. Po niezłym Dry Stoucie przyszła pora na Black IPA. I to w wydaniu, które preferuję, czyli nie podręcznikowym „ciemny wygląd, jasny smak”, ale z zarysowanymi akcentami ciemnych słodów i solidnym nachmieleniem na goryczkę i aromat. Nie bez kozery moje domowe piwo w omawianym stylu smakuje i pachnie z odrobiną ciemności w tle. 😉
Dobra, przejdźmy zatem do konkretów.
ZAPACH: co prawda nie posiadam daru synestezji, ale lubię opisywać zapachy przy użyciu kolorów. Obecny w Bajzlu jest początkowo morski, lecz później kieruje się w stronę czerwieni. Zaczyna się od świeżej dawki igliwia, tytoniu i słonecznika, by skończyć wśród cytrusów, przede wszystkim pomarańczy i cytryny. Mimo obecności słodu palonego, kawy nie czuć ni hu hu. Czekoladę – może troszkę.
PIANA: kremowo-brązowa, złożona z drobnych i średnich pęcherzy. Relatywnie bujna i trwała, koronkowanie bardzo ładne.
SMAK: mimo niezbyt głębokiego odfermentowania za sprawą potężnej dawki chmielu Black IPA od Hajera sprawia wrażenie wytrawnego, lekko kwaskowego od palonych słodów. Wyraziście cytrusowego i tytoniowego, z domieszką słonecznika. Żyto nadaje całości oleistej pełni, która pomaga przemknąć mocarnej goryczce z gardła do żołądka szybko i przyjemnie.
Bajzel to wbrew nazwie piwo ułożone i przemyślane. Propsuję i polecam.
BAJZEL
Hajer
Black IPA
Warka: 27-03-16
Skład: woda; słody Pale Ale, palone, pszeniczny czekoladowy, karmelowy żytni; chmiele Magnum, Citra, Chinook, Centennial, Cascade, Amarillo; drożdże US-05
Cyferki: alkohol 6% obj., ekstrakt 15 Blg, 65 IBU
Cena: dary losu
Soundtrack: miłośnicy polskiej sceny alternatywnej z rejonu Pogodno z pewnością kojarzą koleżkę skrywającego się pod pseudonimem Bajzel. Piotrek to jeden z tych ludzi, którzy potrafią kląć jak szewc w piosence, a ty nie masz im tego za złe: