10 gier, które wywarły na mnie wpływ

Były książki, pora na gry komputerowe. Oto dziesięć tytułów, które wywarły na mnie największe wrażenie i sprawiły, że pokochałem wirtualną rozrywkę. Gry komputerowe to prawdopodobnie najdoskonalsza forma sztuki. Serio – nie przesadzam. Łączą w sobie i obraz, i muzykę, i wciągającą fabułę. Co jednak najważniejsze – są sztuką najbardziej interaktywną, zabierają odbiorcę w samo centrum wydarzeń, a nie tylko każą przyglądać się wszystkiemu z boku. 10 KSIĄŻEK, KTÓRE WYWARŁY NA MNIE WPŁYW…

Jak przejść na dietę?

Sorry, to nie będzie poradnik. Zamiast udzielać odpowiedzi, sam chciałbym ją od was uzyskać. Kilka lat temu świat zachorował na bycie fit. Bieganie, pływanie, siłownia. Zdrowa dieta, najlepiej bez mięsa, a już na pewno bez glutenu. Bo rozumiesz, ziomeczku, nawet jeśli nie masz celiakii, to produkty mączne przeszkadzają ci w trawieniu, powodują wzdęcia lub – a fe – biegunki. Krzychu, powiedz mi jak mam żyć. No okej,…

GTA V – powtórka z rozrywki

Blisko dwa lata po premierze piąta odsłona „Grand Theft Auto” trafiła w moje łapy. I znów poczułem się jak student. Miałem to „nieszczęście”, że ominął mnie fenomen pierwszych, jeszcze dwuwymiarowych części „GTA”. Za ich powstania byłem jeszcze szczylem, mój komputer nie miał dostępu do internetu, a z gier odpalał tylko takie, które mieściły się na dyskietce, góra trzech.. Gdy jednak starszyzna plemienna zlitowała się nade mną (i sobą także), kupując mocniejszy…

WARRIORS VS. CAVS: kto będzie Mistrzem?

Najbliższe dwa tygodnie upłyną mi pod znakiem zarywania nocy i emocjonowania się Finałami NBA. Przyznam, że dawno nie byłem tak spokojny przed rozpoczęciem najważniejszej batalii sezonu najlepszej koszykarskiej ligi świata (w momencie, w którym czytacie te słowa za nami jest już pierwszy mecz finałowej rywalizacji). Do Finału NBA dotarły bowiem dwie ekipy, które lubię i za które trzymałem kciuki przez całe Play-Offs: Golden State Warriors oraz Cleveland Cavaliers. Niezależnie więc od tego,…

Darcie ryja

Nie znam lepszego sposobu na zrzucenie z siebie codzienności, niż krzyk. Tym bardziej, jeśli przeradza się on w muzykę. Dorastałem w otoczeniu przyjemnych i prostych dźwięków – zresztą nie boleję nad tym. Dzięki temu mam w małym paluszku cały polski big bit, uwielbiam Niemena i Rodowicz, a także mam spore pojęcie o popie z lat 90. Że kiczowaty? E, wcale nie – wystarczy odpowiednio do niego podejść. PÓŹNE POCZĄTKI Pamiętam…

Wrocław, late farewell

Jeszcze nie zdążyłem dobrze go poznać, a już przychodzi się nam pożegnać. NACZELNY PLANISTA Nadmierne planowanie to uciążliwa przypadłość mojej rodziny. Ktoś może stwierdzić, że to przecież naturalne, iż przyjmujemy pewne cele w życiu i dążymy do nich, krocząc przygotowaną wcześniej w głowie ścieżką. Zakładamy, że najpierw trzeba dotrzeć do punktu A (a osiągnie się go poprzez wykonanie czynności X, Y i Z), później B, C i tak dalej. Sęk w tym, że jak…

„Oportunista, cz.3” – opowiadanie

Ostatnia część lekcji na temat „jak zostać mendą i nic sobie z tego nie robić”. „Oportunista, cz.3” – Zaparkuj tutaj – Piter wskazał ręką miejsce na pustym parkingu przy cmentarzu Grinłód. – No tak, pod latarnią najciemniej… – stwierdziłem, przełykając gulę stresu, która niepostrzeżenie zakotwiczyła w moim gardle. – Widziałem kilka świeżo wykopanych grobów w okolicy krzaków na zachodzie nekropolii. Tam wrzucimy ciało i zakopiemy –…