CZORNY MIŚ: mistrzowski wungiel w płynie

Czorny Miś

Gdyby nagle lato okazało się nie tak gorące, jak go zapowiadają, Kopyr i Browar Widawa śpieszą z rozwiązaniem – płynnym paliwem o nazwie Czorny Miś.

Oczko odpadło temu misiu, przez co nie trudno znaleźć inspirację dla głównego bohatera etykiety najnowszej propozycji. Jedno z najważniejszych zwierząt w rodzimej kinematografii zostało przez Kolaborantów przywdziane w górniczy mundur, kojarzący się raczej z Barbórką, niż wakacjami. To wszystko z powodu stylu, jaki obrali – Black Ale, czarnego, jak największy skarb Śląska i energetyczna podwalina Polski w jednym.

Kupiłem sobie Czornego Misia, by wysączyć go w czasie jednego z meczów Mistrzostw Świata – za oknem temperatura raczyła spaść do mniej niż 20 stopni, więc żeby nieco rozpalić w sobie emocje przed spotkaniem postawiłem na piwo przyjemnie ekstraktywne, które okazało się jeszcze pełniejsze niż przypuszczałem, a także bogatsze w smaku, niż sądziłem przed odkapslowaniem.

Zapach: Tomek Kopyra postawił na polskie chmiele, które swoją aromatycznością nie dorównują kuzynom zza Oceanu, ale za to ładnie wpisują się w profil ciemnego piwa. Z tego powodu w aromacie dominują naleciałości słodowe: czekolada, kawa, trochę popiołu i prażonego słonecznika, acz i ziołowość Jungi wślizguje się w nozdrza.

Piana: zaczęło się od bomby, znaczy się gushingu. Z tego powodu w szkle piana na początku prezentuje się bardzo okazale, ale stopniowo opada. Przy okazji ten brązowy, drobnopęcherzykowy puszek ładnie zdobi szkło.

Kolor: czarny, nieprzejrzysty, bez przebłysków.

Smak: bardzo pełny, a jednocześnie pijalny. Czorny Miś w pierwszy akordzie przedstawia się mleczną czekoladą, później do gry wchodzi subtelna kwaskowość. Finisz to z kolei miks wielu doznań: ziołowej szlachetnej goryczki, prażonego słonecznika i czekoladowej słodyczy.

Pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie, że to najlepsze nie „hopheadowe” piwo od Kopyra i Widawy jakie dane mi było pić, smaczne i bogate. Jestem na tak!

CZORNY MIŚ
Browar Kopyra & Browar Witnica

(Silesian) Black Ale
Skład: woda, słody pale ale, monachijski, pszeniczny, pszeniczny czekoladowy, Caramunich; chmiele Sybilla i Junga; drożdże Safale S-04
Cyferki: alkohol 6,2% obj., 16% ekstraktu
Cena: 7,50 zł (Strefa Piwa, Kraków)

piwo8Soundtrack: fanom polskiego hip-hopu, a w szczególności DJ Eproma jego śląskiego wcielenia chyba nie muszę przedstawiać. Oto jak po mistrzowsku nagrać pastisz Cypress Hill, który z jednej strony bawi, z drugiej jest naprawdę dobrym artystycznie dziełem. Sztigar Bonko!

(Visited 80 times, 1 visits today)

0 komentarzy na temat “CZORNY MIŚ: mistrzowski wungiel w płynie

  1. Pingback: ORKA: tyranie nad tekstami | Jerry Brewery

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *