Wrogowie antyperspirantów
Na świat wyszły upały, a wraz z nimi kasta człekokształtnych, którzy nie przejmują się mokrą i śmierdzącą pachą. Środek gorącego dnia, zatłoczony miejski autobus leniwie wlecze się w kierunku mojego mieszkania. Sam fakt jego opóźnienia i ślimaczenia się raczej mi nie przeszkadza – skoro do niego wlazłem, to znaczy, że wszelkie sprawy najpilniejsze zdążyłem już załatwić. Jednak mam ochotę wyjść zeń co prędzej. Po mojej lewej siedzi postawny chłop z wąsem…