Rzym – puls, jaki lubię

Z jednej strony upstrzony śmieciami, nocującymi pod gołym niebem imigrantami i agresywnymi sprzedawcami badziewnych selfie-sticków. Z drugiej ciepły, przyjemnie dynamiczny, radosny. Rzym polubiłem już po kilku godzinach pobytu. Kliknij na zdjęcia żeby powiększyć. 😉 We Włoszech byłem już kilka razy, ale jakoś tak wyszło, że z Rzymem nie miałem po drodze. Okazją do wizyty, którą planowałem od dawna, były urodziny mojej Rodzicielki, która wymarzyła sobie, by odwiedzić bazylikę św. Piotra, zobaczyć grób JPII (w ważnej sprawie…

THOUSAND MILES GLARE: nieudana rzymska przygoda

Ostrzegali, że nie będzie dobrze. Pisali, że Thousand Miles Glare to syf. Nie dałem się przekonać i w efekcie wypiłem jedno z najgorszych piw w życiu… Revelation Cat, mikrobrowar z Rzymu, którego znakiem rozpoznawczym jest logo z nawiedzonym kotem. Działająca od 2008 roku firma chwalona jest przede wszystkim za ciemne piwa: najwyższe noty zbiera ich podwójne Black IPA, Bombay Cat oraz imperialny stout Black Knight. Niestety, gorzej rzecz ma się z piwami…