Requiem dla polskiej siatkówki?

Latami budowaliśmy pozytywną atmosferę wokół siatkówki, odnosiliśmy sukcesy sportowe, dostaliśmy mistrzostwa świata. I ktoś to wszystko musiał spierdolić. Wczoraj rozpoczął się siatkarski mundial w Polsce, prawdopodobnie druga – po Euro 2012 – największa sportowa impreza nad Wisłą. To ukoronowanie kilkunastu ostatnich lat pracy nad popularyzacją tejże dyscypliny nie tylko u nas, ale i w ogóle na świecie. Polska w XXI wieku była wzorem dla siatkarskiego świata i słusznie (z pomocą korporacyjnych pieniędzy,…

Mój pierwszy płytowy raz

Led Zeppelin? The Beatles? Metallica? Nope, moja przygoda z muzyką gitarową zaczęła się od… H.I.M. 3,2,1 – możecie się śmiać. Przeglądałem sobie ostatnio swoją płytotekę, której niedawno stuknęło 500 sztuk i zadałem sobie pytanie: która z tych płyt była pierwszą? Nie odziedziczoną po rodzicach, nie otrzymaną ukradkiem od starszego kuzyna, który chciał mnie uczyć muzyki, a taką, którą sam wybrałem i postanowiłem: „chcę ją mieć!”. No i wyszło mi, że jest…

Wrogowie antyperspirantów

Na świat wyszły upały, a wraz z nimi kasta człekokształtnych, którzy nie przejmują się mokrą i śmierdzącą pachą. Środek gorącego dnia, zatłoczony miejski autobus leniwie wlecze się w kierunku mojego mieszkania. Sam fakt jego opóźnienia i ślimaczenia się raczej mi nie przeszkadza – skoro do niego wlazłem, to znaczy, że wszelkie sprawy najpilniejsze zdążyłem już załatwić. Jednak mam ochotę wyjść zeń co prędzej. Po mojej lewej siedzi postawny chłop z wąsem…

Californication: finisz z impotencją

Dobrnąłem do końca serialu, który na początku uwielbiałem, a później modliłem się, by wyzionął ducha. Mam to do siebie, że gdy już rozpocznę oglądanie danego serialu, to będę śledził go do samego końca emisji. Wszak puenta, finałowe uderzenie są przecież najważniejsze, czyż nie? Z tego powodu dzielnie trwałem przy Hanku Moodym, buhaju w średnim wieku tyleż inteligentnym i w jakimś sensie genialnym, co zupełnie nieogarniętym życiowo, powtarzającym ciągle te same…

„Dust Bowl” – wreszcie urodziliśmy!

Są w życiu takie chwile, kiedy nawet największy twardziel mięknie i łezka spływa mu po policzku. Ja takowej doświadczam, gdy chwytam w ręce moje dziecko. Epka Dust Bowl. Moja pierwsza płyta. Nie jakieś tam internetowe wybroczyny, tylko piękny krążek zapakowany w digipacka. Nagraliśmy ją już kilka miesięcy temu, wypuściliśmy do sieci, ale dopiero teraz trafiła na płyty. Takie śliczne, takie brązowiutkie! No sami popatrzcie! Temat nagrań pojawił…

10 razy najlepszy Mundial

18 lat od mojego pierwszego świadomego turnieju piłkarskiego wreszcie doczekałem się imprezy, o której będę opowiadał wnukom. Myślałem, że już wyrosłem z Mistrzostw, że oglądanie piłki kopanej nie wywoła u mnie większych emocji. Ot, zawsze jest przyjemnie popatrzeć, jak 22 mniej lub bardziej rozpoznawalnych kolesiów ugania się za kolorową kulą, spotkać się na tę okoliczność ze znajomymi i wysączyć dobre piwo. Tyle że komu by się chciało to przeżywać, komu klaskać w ręce, gdy faworyt wygrywa i chlipać,…

„Można inaczej”: talenty z YouTube

Ktoś wreszcie wpadł na oczywisty pomysł – stworzenie Jutubowego talent show. Oklasky dla Hoop Coli. Już kilkanaście miesięcy temu marketingowe towarzystwo ogłaszało: zbliża się koniec reklamy ABV (above the line), czyli – tłumacząc na chłopski rozum – takiej, o której wiesz od samego początku, że jest reklamą. Spoty w telewizji czy radiu, bannery w gazetach i na portalach, billboardy. Czy ktokolwiek z was zwraca na nie uwagę? No właśnie, ja…