Czas pikników i jarmarków?
A gdyby tak browary kraftowe zamiast na festiwalach piwnych, skoncentrowały się na małych lokalnych imprezach, na których piwo leje się przy okazji? Uwielbiam festiwale. To jedna z niewielu okazji w roku, by na spokojnie spotkać się z większością znajomych ze świata piwnego, wymienić choćby kilka zdań i snuć plany na przyszłość. Przy okazji można przybić piątki z beer geekami, zwiedzić piękniejące polskie miasta, a także spróbować hektolitrów premier. Słowem – raj dla każdego…