Piwne DIY, czyli zmartwychwstanie pewności siebie
Poczucie własnej wartości każdego faceta zmartwychwstaje, gdy jest w stanie zrobić coś całkowicie samodzielnie. Mój Tatko był człowiekiem doprawdy wszechstronnym. Znakomicie rysował, świetnie pisał, wyśmienicie liczył, a w dodatku perfekcyjnie znał się na elektronice. W czasach komuny sporo kasy zarobił sprzedając wzmacniacze gitarowe własnej produkcji. Ba, kiedyś na strychu znalazłem gitarę, którą sam poskładał. Niestety, czas tak mocno ją zdezelował, że jedyne, co można było…