NUTA DO PIWA #51: córki, synowie, skamieliny

Pięć różnych oblicz dobrych piosenek: agresywne, spokojne, majestatyczne, pewne siebie i nieoczywiste. Ja kocham wszystkie taką samą miłością. MELA KOTELUK „Migawka” Ja to, proszę Państwa, uwielbiam Melę od zawsze. Tę płytową, bo na żywo jakoś tak średnio mnie przekonuje. Kocham jej piosenki za zwiewność i melodyjność, której ze świecą szukać nawet w radiowym popie. Takie „Fastrygi” to moim zdaniem małe arcydzieło, do dziś nie wiem, dlaczego nie stały…