PODGÓRZ RIS i WINCHESTER: dwie petardy

Warszawski Festiwal Piwa stał pod znakiem ciężkich silent killerów, a wśród nich znalazły się RIS z Podgórza i podwójne IPA z Faktorii. Wśród piwoszy utarło się przekonanie, że największymi cichymi zabójcami wśród piw, są raczej te o średniej lub małej mocy. Wiecie, wchodzą jak w masło, ją cholernie pijalne i smaczne. Na tyle, że nie będziesz mieć problemu wlać w siebie 4-5 pod rząd. A później nie wstaniesz. Owszem, jest w tym ziarno…

UNCLE HELMUT naprawia polskiego weizena

Polscy rewolucjoniści zalewają nas witbierami czy american wheatami i chwała im za to. Ale kto uratuje dla świata starego dobrego weizena? Wyzwanie podjęła Faktoria. Niemiecka pszenica nie jest sexy. Niemiecka pszenica trąci myszką i czasami przedrewolucyjnymi. Cóż w niej ekscytującego? Banan i goździki od dedykowanego chmielu? Charakterystyczny kolor i zmętnienie? A może niezła piana? Przecież to wszystko znajdziemy w innych piwach! Zamiast marudzić, spróbujmy docenić, ile możliwości dają…

PONY EXPRESS: dobrze, coraz lepiej

Fani pszenicy i amerykańskich chmielów znów mogą zacierać ręce z radości – oto trafia do nas kolejny American Wheat. W dodatku różniący się od pozostałych. Browar Faktoria rozkręca się z piwa na piwo. Po niezbyt fortunnym Rio Bravo i przeciętnym Buffalo Bill, otrzymaliśmy od nich kapitalnego Peacemakera, jednego z najlepszych AIPA w tym roku. Teraz przyszła kolej na piwo pszeniczne – i znów jest smacznie oraz charakterystycznie. Tak jak wspomniane AIPA…

PEACEMAKER: wyłania się z ukrycia

Kręciliśmy nosem na Faktorię. Zadawaliśmy sobie pytanie, czy po dwóch może i niezłych, ale i pełnych wad piwach, będzie w stanie stworzyć trunek, który powali nas na glebę. Śpieszę donieść, że właśnie tego dokonała. Kibicuję temu browarowi od samego początku, bo i twórcy uznani (piwowarzy domowi Tomasz Tauszyński i Łukasz Kojro), i otoczka oryginalna, nawiązująca do Dzikiego Zachodu i klasyków westernu. Wreszcie na korzyść duetu działa ich otwarcie na uwagi. Gdy  wielu smakoszy…

BUFFALO BILL: łagodny byczek

Nie jestem wielkim fanem westernów, ale jeszcze kilka takich piw z browaru Faktoria i może zacznę je oglądać. Piwna rewolucja nie tylko wymaga od browarników kombinowania ze składem piwa, ale przede wszystkim wymaga zaznajomienia się z marketingiem. Możesz uwarzyć nawet najlepsze piwo świata, ale gdy nie będziesz go umiał odpowiednio przedstawić, wepchać do konkursów i na rynek, to koniec z tobą, brachu. Panowie z Faktorii wymyślili sobie drogę westernową, klimat Dzikiego Zachodu. Na etykietach opowiadają…

RIO BRAVO: rzeczne opowieści

Nie pamiętam, co pijali bohaterowie filmu „Rio Bravo”, ale na pewno nie była to woda. Może więc piwo? Do takiego wniosku doszli twórcy nowego browaru kontraktowego, Faktoria, który kilkanaście dni temu zadebiutował piwem Rio Bravo Pale Ale, na etykiecie racząc nas opowieścią nawiązującą do klasyka westernu. Przymykam na nią oko, sądzę bowiem, że na Dzikim Zachodzie nie browar, a samogon wszelaki lał się strumieniami, jednak piwna wersja odpowiada mi zdecydowanie…