LIBERTY ALE: piwna niepodległość

Nikt do końca nie wie, jakie konkretnie piwo zapoczątkowało rewolucję, jednak z całą pewnością mogę napisać, że Liberty Ale z browaru Anchor z San Francisco było jednym z jej prekursorów. To był rok 1975. Amerykanie już zdążyli się kapnąć, że z ich piwem coś jest nie tak, że zdecydowanie smaczniej byłoby pić kocie siuśki, niż propozycje koncernówek. Ktoś w kraju wujka Sama pobawił chmielem, zaczarował dotąd znane odmiany i wyhodował…

AMERICAN LAGER FREESTYLE: GTA Zielona Góra

Nie przepadam za lagerami, ale gdy zobaczyłem etykietę propozycji z Hausta, wiedziałem, że muszę ją spróbować. Cóż w niej takiego szczególnego? Statua Wolności z kuflem piwa w prawej ręce. Ten drobny zabieg przypomniał mi akcję twórców serii GTA, który rzeczony pomnik stojący we wzorowanym na Nowy Jork mieście Liberty City wyposażyli w… kubełek KFC. Dodam tylko, że Grand Theft Auto to mój ulubiony cykl gier, straciłem przez niego niejedną noc, sporo…

VIVA LA WITA!: życie w witbierze odnalezione

Czujecie nadchodzące lato? Ja owszem, dlatego coraz chętniej sięgam po witbiery. Pora przypomnieć sobie propozycję z Pinty. O witach wśród przeciętnych pochłaniaczy piwa zrobiło się głośno za sprawą Żywca Białego, któremu co bardziej doświadczeni szybko podziękowali. Na rynku mamy dostępnych tyle lepszych produktów, że wprost szkoda nim sobie zawracać głowę. O walorach napoju z browaru Kormoran już wam pisałem, teraz pora sobie przypomnieć produkt…

CASCADE IPA: ku czci klasyka

W ostatni piątek piwni lekarze zaprezentowali we Wrocławiu swoje trzecie piwo. Widziałem to na własne oczy. Panowie z wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego tym razem postanowili uwarzyć single hopa, czyli piwo doprawione jedynie jednym chmielem. Wybór padł na Cascade – roślinę, od której zaczęła się rewolucja piwowarska w USA. Wprowadzony na rynek na początku lat 70. chmiel zaczarował ówczesnych miłośników trunku niesamowitym aromatem cytrusów, owoców tropikalnych, żywicy i sosny.…

Bojan prawie jak Krkić

Co może łączyć piłkarza i piwo? Okazuje się, że bardzo wiele. Przed wami Bojan Toporek i Bojan Krkić. Czy fani piłki nożnej jeszcze pamiętają tego pochodzącego z Serbii, a urodzonego i reprezentującego Hiszpanię napastnika? Swego czasu jeszcze jako nastolatek był uważany za gigantyczny talent, kolejnego Messiego, którego wychowała sobie Barcelona, futbolistę nieprzeciętnego technicznie, wymagającego jedynie oszlifowania. Szlifowanie trwa już bez mała sześć lat, a ten diament prędzej…