NUTA DO PIWA #59: wydanie umiarkowanie przyjemne…

… natomiast satysfakcjonujące, o ile ma się nie po kolei w głowie i lubuje się w muzycznej zgniliźnie. ORANSSI PAZUZU „Mestarin Kynsi” Ależ ten album jest cudownie brzydki. Ależ surowy, brudny, plugawy, męczący. Zaklęty w mantrycznej elektronice, nakładanej na metodycznie powtarzane riffy i cmentarny gardłowy skrzek. Z każdą płytą Oranssi Pazuzu przesuwa granicę odrazy, staje się coraz bardziej nieprzyjemne, jakby wbijało coraz głębiej igłę pod paznokieć. Czytając taką…

Polski ekstremalny znak jakości

Ten rok w muzyce ogólnie mnie nudzi, ale mój humor regularnie poprawiają polskie kapele grające ekstremalny metal. Nie od wczoraj wiadomo, że kto jak kto, ale Polacy wymiatają pod względem ekstremy. Nergal z Behemoth i Vogg z Decapitated nieraz jako przyczynę podawali – tu cytat – „wkurwienie”. Na instytucje państwowe, na historię, na codzienność, na sąsiada. Mam oczywiście wielką nadzieje, że kiedyś Polska będzie zajebistym krajem do życia. Z drugiej strony, jeśli złość…

WARMIŃSKIE REWOLUCJE: lagerowy przełom

Kolejny piwny mit obalony! Można stworzyć smacznego i oryginalnego lagera mając do dyspozycji jedynie polskie chmiele oraz piwowarski kunszt. Piwna rewolucja ma w dupie europejskiego lagera. Gatunek ów skundlił się przez lata ekspansji wielkich koncernów, nie oferując sobą nic oprócz orzeźwienia. Powód jest prosty: masowa produkcja i oszczędności. Słód uzupełniamy cukrem albo kaszką kukurydzianą, chmiel zastępujemy ekstraktem, albo w ogóle go olewamy. W efekcie otrzymujemy wodniste…