DYNIAMIT!: przyprawowy wybuch
Pinta wzięła sobie do serca wszelkie uwagi fanów i tegoroczną warkę spłodziła z większą ilością imbiru, nieco ukręcając łeb goździkom. Jak to wpłynęło na odbiór ich dyniowego ale? Nie obchodzę Halloween. Podobnie zresztą jak Walentynek i innych świąt zaimplementowanych ślepo przez Europę z USA. Ja wiem, że to z jednej strony fun, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że to wszystko jest zabawą w dobry marketing, która przy okazji ma za zadanie kopnąć w dupę…