OKI DOKI: Najnowsza Zelandia
„Czy do odczuwania codziennej przyjemności z popijania piwa o zachodzie słońca potrzebujesz urywania tyłka?” – pytają nas panowie z Pinty na kontretykiecie Oki Doki. Nie wiem, jak wy, ale mnie wystarczy święty spokój. Tyłek powinien zostać na swoim miejscu. Nowa Zelandia jest jednym z tych krajów, do których mam nadzieję w przyszłości się wybrać. Cisza, spokój, piękne widoki nieskażone ręką ludzką. Poza tym to ojczyzna wielu wspaniałych chmieli, nie tak cholernie…