Nie jestem już piwnym Świadkiem Jehowy

Ostatnia dyskusja w blogerskim światku sprawiła, że zmieniłem swój stosunek do nawracania innych ludzi na piwo kraftowe. Zaczęło się od wymiany zdań na profilu Marka z Piwoteki, dotyczącej targów Piwowary w Łodzi, które odbywały się w tym samym czasie, co Beer Geek Madness. Temat główny: brak kraftowców na rzeczonej imprezie. Na miejscu zameldowały się Bednary oraz Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy (bo miały blisko), reszta przodowników rewolucji ominęła…

Co w piwie piszczy? 17.04.15

Warszawski Festiwal Piwa zbliża się wielkimi krokami, dlatego to piwa przygotowane właśnie z myślą o nim dominują w dzisiejszym wydaniu. Masz piwnego newsa, którym chciałbyś się podzielić? Napisz do mnie na FB lub wyślij maila na adres jerry.brewery@gmail.com. NOWE PIWA: Nettlethrasher – oto nazwa nowego piwa, które uwarzył krakowski browar restauracyjny TEA Time Brewpub. To kolejne angielskie Ale w ofercie knajpy. To ma 4,8% alkoholu oraz 38 IBU. Niedawno pisałem o powstaniu nowego kontraktowca…

ZABOBON: brązowo-indyjskie przesądy

Nie lubię India Brown Ale. I to nie jest żaden zabobon. Jakiś czas temu pisałem wam o stylach piwnych, które darzę estymą, a także o tych, które omijam szerokim łukiem. Wśród tej drugiej grupy znalazł się styl India Brown Ale, nazywany przeze mnie piwnym wcieleniem świnki morskiej. Tutejsze nuty orzechowe nijak do mnie nie trafiają, podobnie zresztą jak „indyjska” goryczka – zupełnie bezpłciowa w porównaniu do takiego…

BEER GEEK MADNESS 2: Multirecenzja piw cz. 2

Druga część przeglądu piw, które udało mi się zdegustować podczas Beer Geek Madness. Kilka dobrych i jedno wybitne. Wybierając się do Zaklętych Rewirów miałem z góry ustalony plan: koncentruję się na polskich nowościach plus sięgam po jednego Amerykańca. Żadne tam Alchemisty czy Evil Twiny. Upatrzyłem sobie jedno piwo, co do którego miałem pewność, że zapamiętam je do końca życia. I miałem rację. Ale po kolei – zacznijmy od Polaków.…

BEER GEEK MADNESS 2: Multirecenzja piw cz. 1

Ponad 40 piw, kilkanaście premier, a tylko kilka godzin i jedna głowa. Na Beer Geek Madness 2 trzeba było przekroczyć granicę wytrzymałości ku chwale ojczyzny, co niniejszym uczyniłem. Życie pasjonata piwa nie jest łatwe. Wybierając się na festiwal piwny chcesz zdegustować tyle ciekawostek, ile zdołasz, przy jednoczesnym zachowaniu trzeźwości. Że też cholera w wyniku fermentacji musi powstawać alkohol… Ale czego nie robi się dla własnej satysfakcji…

BEER GEEK MADNESS 2: gorączka sobotniej nocy – relacja

Jeśli ktoś miał wątpliwości, które miasto jest stolicą polskiej sceny kraft, druga edycja Beer Geek Madness rozwiała wszelskie wątpliwości. Beer Geek Madness, 11 kwietnia 2015 r., Wrocław, Zaklęte Rewiry Wrocławska impreza to dla mnie koronny dowód na to, że pasja i zaangażowanie w 1,5 roku mogą zmienić cię z nowicjusza w postać nadającą pęd piwnej rewolucji. Takimi osobami są organizatorzy BGM, Daniel i Magda, którzy dobrym piwem…

Mój pierwszy miesiąc z MacBookiem

Stało się! Od kilku tygodni jestem użytkownikiem laptopa upstrzonego znaczkiem nadgryzionego jabłka. Czy jest się czym jarać? Z produktami Apple’a jest u mnie trochę jak z Facebookiem. Gdy zaczął się na niego hajp, ja ostentacyjnie miałem go w dupie. Na cholerę mi kolejna platforma z kolekcjonowaniem znajomych, graniem w durne gry i rozwiązywaniem quizów w stylu „czy chciałbyś z Ziutą przelecieć się balonem?” No pewnie, że bym chciał, ale jakiejś tam Twarzoksiążce nic…