Już w sobotę, 20 czerwca, startuje pierwsza edycja ogólnopolskiego Święta Piwa Grodziskiego. O jego genezie oraz głównych atrakcjach rozmawiałem z pomysłodawcą imprezy – Jackiem „Jacerem” Domagalskim.
JERRY BREWERY: Zacznijmy od Twojej – chyba możemy ją tak nazwać – fascynacji Grodziskim. Od czego się zaczęła? I co najbardziej lubisz w tym gatunku?
JACEK „JACER” DOMAGALSKI: Zainteresowanie piwem Grodziskim zaczęło się dość szybko, bo już w 2007 roku. Było to ósme piwo jakie uwarzyłem w domu. Wtedy to był jeszcze zestaw z Browamatora, gdy nie było na rynku słodu pszenicznego suszonego dębem. Piwo w butelkach dotrwało do upalnego lata i to było to. Mocno schłodzone idealnie gasiło pragnienie jednocześnie nie mącąc zmysłów.
Przy okazji niedawnej premiery Piwa Z Grodziska (i jego odmian) w piwnej sieci dyskutowano o tym, czym faktycznie powinno cechować się „oryginalne Grodziskie”. Jak Ty byś je opisał?
Oryginalnego, klasycznego piwa Grodziskiego o ekstrakcie 7,7 Blg nigdy świadomie nie piłem. Świadomie, bo pamiętam, że w latach 80. pojawiło się w domu piwo, które wylatało z butelki, ale byłem zbyt młody, żeby je pić, a tym bardziej pamiętać smak.
Mogę przedstawić jedynie moje wyobrażenia o tym piwie. Lekkie, ale nie wodniste, z leciutką nutą dymną, mocno nagazowane z przyjemną, umiarkowaną goryczką.
Jak sądzisz, czy inicjatywa Browaru Z Grodziska, w myśl której grodzisz ma podbić serca szerokiego grona konsumentów, może się powieść?
Myślę, że tak. Do tego potrzebna jest szeroka akcja uświadamiająca czym jest to piwo. Zarówno pod względem historycznym, kulinarnym i smakowym. Wraz ze wzrostem kultury piwnej w Polsce znajdzie się i miejsce dla Grodziskiego.
Przejdźmy do tematu Święta Piwa Grodziskiego. Kiedy zrodził się pomysł na tę inicjatywę? Kto oprócz Ciebie jest zaangażowany w jej koordynację?
Pomysł zrodził się około roku temu. Podczas oglądania relacji czy też transmisji na żywo w internecie z wielkiej parady na cześć Koźlaka Jesiennego w Zutphen w Niderlandach. Tak jak u nas Grodzisz, tam zapomnianym i nie warzonym stylem był Koźlak Jesienny. Tak samo jak my, również w NL mieli problem wpisaniem tego stylu na oficjalne listy. Nam się udało, im jeszcze nie. W NL od 1978 r. trzech jegomości co roku spotykało się w knajpie i oceniało cudem ocalałe Koźlaki, wtedy były ich aż trzy. Dziś konkursów Koźlaków Jesiennych jest bardzo dużo, do tego festiwale i konkursy oraz wspomniana wcześniej wielka parada ulicami miasta. Nie ma chyba browaru, który by nie warzył na jesień swojej wersji, łącznie z koncernami.
Stąd pomysł: witajmy co roku pierwszy dzień lata naszym i tylko naszym typowo letnim piwem czyli Grodziskim.
Do tego mierzi mnie gdy jakiś browar na świecie warzy Grodziskie i nazywa je Grätzer. Jeżeli my sami nie będziemy głośno się chwalić naszym stylem piwa to pozostanie nam jedynie jęczenie gdy kolejny browar wypuści Gratzera.
Nikt tego za nas nie zrobi. To Święto ma być takim szeroko słyszalnym głosem w świecie, że Grodziskie pochodzi z Polski.
Przy okazji chciałbym powiedzieć, że Święto piwa Grodziskiego na pierwszy dzień lata nie ma być konkurencją dla Grodziskiego Piwobrania w Grodzisku Wlkp. we wrześniu, a jedynie uzupełnieniem. Pierwszy dzień lata różne browary przygotowują swoje interpretacje Grodzisza. Koniec lata – Grodziskie Piwobranie oraz konkurs piw domowych „Prawie jak Grodzisz”. Myślę, że ładnie to się spina.
Opowiedz więcej o samej idei – o co w niej chodzi?
Idea jest bardzo prosta. Jako, że Grodziskie jest typowym piwem letnim, więc świętujmy pierwszy dzień lata tym właśnie piwem. Browary warzą na ten dzień swoją interpretacje Grodzisza, a chętne do wzięcia udziału w Święcie lokale podpinają na kran przynajmniej jedno tego typu piwo. Ideą jest, aby jak najwięcej lokali miało tego dnia Grodzisza na kranie, a konsumenci wypili przynajmniej jednego Grodzisza. Oczywiście gdy ktoś zakupi sobie wersję butelkową i skonsumuje w domu jak najbardziej będzie mógł się czuć uczestnikiem Święta.
20 czerwca wypijemy piwa browarów:
– Artezan
– Dukla
– Nepomucen
– Pinta
– Piwoteka
– Profesja
– Pracownia Piwa
– Widawa w kolaboracji z Kopyrem
Jak wspomniałeś, oprócz konsumentów najważniejszą rolę odgrywają browary i multitapy. Zacznijmy od tych pierwszych: kto zgłosił swój udział w zabawie?
Odzew wśród browarów jest bardzo pozytywny i miło mnie zaskoczył. Uwarzenie swojej wersji Grodzisza lub wariacji na jego temat zgłosiły browary: Artezan, Dukla, Nepomucen, Pinta, Piwoteka, Profesja, Pracownia Piwa oraz Widawa w kolaboracji z Kopyrem.
Pojawią się klasyczne Grodzisze jak i wariacje. Niektóre browary warzą już swoje wersje od dłuższego czasu. Co do nowości, wystarczy wspomnieć browar Piwoteka z Marcinem Chmielarzem, którzy szykują coś specjalnego i Widawę z Kopyrem, którzy przygotowali imperialnego Grodzisza 16 Blg pod nazwą Siwy Miś.
Przewidujesz coś na zasadzie zawodów na „najlepsze grodziskie Święta”? A jeśli tak, to w jaki sposób można głosować?
Początkowo był taki pomysł, aby klienci w lokalach mogli głosować. Miało to być na zasadzie zabawy, a nie miarodajnego konkursu. Bardziej konkurs konsumencki niż specjalistyczny konkurs piwnych sędziów. Jednak w tym roku zrezygnowałem z akcji. Może powróci się do pomysłu w przyszłych latach.
Drugą stroną imprezy są multitapy. Na FB można znaleźć ich pokaźną listę. Czy do wszystkich trafią beczki tych samych piw, czy też ta kwestia jest – że to tak ujmę – poza Twoją kontrolą?
Lokale, które chcą wziąć udział w Święcie, same zamawiają sobie piwo. Tu panuje całkowita dobrowolność. Niczego nie narzucam. Wiem, że w niektórych będzie więcej niż jeden Grodzisz na kranie. 🙂
Czy przewidziane są jakieś dodatkowe atrakcje w wymienionych miejscówkach?
W tym roku jeszcze nie. Być może w kolejnych latach będzie można takowe zorganizować.
Pewnie jeszcze za wcześnie na takie pytania, ale czy masz już wizję rozwoju ŚPG? W jakim kierunku chciałbyś, żeby podążało?
Kompletnie nie wiem. (śmiech) Na pewno chciałbym, aby w okolicach pierwszego dnia lata, co roku w Polsce można było wypić jak największą ilość różnych interpretacji Grodzisza. Chciałbym aby cały piwny świat usłyszał o naszym Święcie i żeby stało się ono atrakcją, która będzie przyciągać miłośników tego stylu z Europy do nas.
Na koniec opowiedz o piwie, które Ty przygotowujesz na Święto. To kolejny Grodzisz z browaru Nepomucen. Czym różni się od „jedynki”?
Uwarzyłem piwo o klasycznym ekstrakcie czyli 7,7 Blg i 100% zasypie ze słodu pszenicznego suszonego dębem. Do chmielenia użyto chmieli Saaz i Marynka. Pierwszy nasz Grodzisz miał wyższy ekstrakt – 10 Blg i dodatek słodów jęczmiennych.
Czy zamierzasz w przyszłości eksperymentować i przygotowywać kolejne, odmienne interpretacje grodziskiego?
Na pewno!
Pingback: Na upały - Grodziskie! - Piwolog radzi ...