Dwa lekkie piwa, dwie „dwunastki”, a jednak zupełnie inne. Która lepiej sprawdza się w bezpośredniej konfrontacji?

Warząca w Szczyrzycu Fabryka Piwa do tej pory kojarzyła mi się przede wszystkim z nierównym poziomem swoich wyrobów. Obok udanego Double IPA Ibusaurus Americanus czy APA Pacific Avenue ma w na koncie baaaardzo przeciętne American Wheat Summer Memories. Wiadomo, kontraktowe warzenie ma to do siebie, że nie wszystko można ogarnąć i nauczyć się sprzętu na satysfakcjonującym poziomie.

Ale nie ma co żyć skojarzeniami, lepiej sprawdzać na bieżąco, jak radzą sobie aktorzy polskiej sceny piwowarskiej. Zarejestrowana w Częstochowie Fabryka sama prosiła się o opinię podsyłając do mnie dwa najnowsze wywary. Polizei to reprezentant Gose, o relatywnie niskiej jak na styl zawartości alkoholu (3,8%), co akurat zupełnie mi nie przeszkadza – na upały sprawdzi się jak znalazł.

 Chickorious to z kolei Dry Stout z dodatkiem prażonej cykorii. Dobry pomysł, aż dziwię się, że nikt na niego nie wpadł wcześniej (przynajmniej ja nie kojarzę). Pacholęciem jeszcze będąc bardzo lubiłem kawę zbożową właśnie z dodatkiem cykorii, która nadawała odrobiny pikantności. Jak sprawdzi się w Stoucie? Przetestujmy.

POLIZEI
Fabryka Piwa
Gose
Warka: 31.12.2016
Cyferki: alkohol 3,8% obj., ekstrakt 12 Plato, 20 IBU
Skład: woda; słody pszeniczny, pilzneński, zakwaszający, płatki ryżowe; kolendra, skórka pomarańczy, sól; chmiel Cascade; drożdże S-33

Zacząłem oczywiście od jaśniejszego i lżejszego piwa. Gose Fabryki kwaśność uzyskało podobnie do Brokreacyjnego Fuck The Boundaries (wszak warzone w tym samym browarze), czyli poprzez dodanie słodu zakwaszającego. Za to w aromacie chłopaki poszli w stronę witbierową. Do obowiązkowej dla stylu rodem z Goslar kolendry i soli dorzucili także skórkę Curacao. To właśnie ona wybija się na pierwszy plan, nadając piwu słodycz. Przyprawy ładnie ją uzupełniają.

Smak takoż słodki, a to ze względu na dość niskie odfermentowanie. Chciałoby się mniej pełni, ale z drugiej strony kontruje ona spory dodatek soli oraz kwaśność. Piwo pije się lekko i przyjemnie, dlatego Polizei chętnie wezwę jeszcze nie raz w czasie napadu pragnienia. [7,5]

CHICKORIOUS
Fabryka Piwa
Dry Stout
Warka: 13.01.2017
Cyferki: alkohol 5,1% obj., ekstrakt 12 Plato, 35 IBU
Skład: woda; słody czekoladowy, Pale Ale, jęczmień palony, Caramunich, płatki owsiane; chmiele Tomahawk, Lubelski; drożdże S-04; prażona cykoria

O moim stosunku do prażonej cykorii w napojach o aromacie kawy już pisałem, dlatego przyklasnąłem idei Fabryki Piwa. Ekipa popełniła jednak jeden błąd. Pozwoliła, by dodatek zdominował swoją ostrością aromat. Ja – nie ukrywam – jestem zwolennikiem dorzucania bonusów w taki sposób, by uzupełniały, a nie królowały w piwie. Czekolada i kawa zbożowa oczywiście też są, ale tylko w tle, przykryte przez dominującą roślinkę.

W smaku koleżanka spisuje się o wiele lepiej, uzupełniając czekoladę o pieprzne, odrobinę pikantne nuty. Jednak muszę przyczepić się do zbyt dużej słodyczy i pełni jak na Dry Stout. Oczekiwałem dużo lżejszego w odczuciu trunku. [6]

Fabryka Piwa utrzymuje więc swoją niezłą średnią. Szczególną uwagę zwróćcie na Gose – jeśli chłopaki ja doszlifują i wprowadzą na stałe do oferty, będziemy mieli do czynienia z jednym z najmocniejszych produktów na rynku.

Soundtrack: od pół roku ten wałek nie schodzi z mojej playlisty. Baroness nagrali prawdziwy radiowy hicior! Zupełnie nie kumam, jak Trójka czy inne Antyradio mogły go przegapić. Coś mi się widzi, że tak chwalone przez antymainstreamową publiczność radia gówno wiedzą o dobrej muzyce 😛