NUTA DO PIWA #56: nieklasyfikowalni

Dzieci Neila Younga, Sonic Youth, Briana Eno i Gorguts siadają dziś przy wspólnym stole, składając sobie dobre życzenia.

HAVE A NICE LIFE
„Sea Of Worry”

Uwielbiam Have A Nice Life głównie dlatego, że zespół ów wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Punk rock? Niby tak, ale po pierwsze muzycy potrafią grać, a po drugie nie są tak programowo brudni. Shoegaze? Troszkę i owszem, wszak mamy tu senne wokale i rozmyte gitary, jednak HANL zbyt intensywnie bawi się dynamiką, by przylepić mu powyższą łatkę. Podobnie trudno wrzucić ich do wora z napisem „art rock” czy „folk”. Tu jest wszystko. Piękne melodie, mądre teksty, bogate aranżacje i świetna produkcja, oparta na dźwiękowych przestrzeniach. Krążek to wymagający, ale zaprawdę powiadam wam: każdy kolejny kęs daje coraz większą satysfakcję. Idę gryźć dalej.

„Sea Of Worry” (cały album)

UNFURL
„The Waking Void”

To mój numer jeden tego zestawienia, a kto wie czy nie faworyt do płyty roku. Amerykańska młodzież (konkretnie ta nieco starsza) nadal dzielnie poszukuje możliwości wyciśnięcia wszystkiego co się da z black metalu, tworząc materiał, przy którym Euronymus przewraca się w piekle. Ambientowe dźwięki akordeonu? Sludge-owe zwolnienia? Teksty, w których można odnaleźć rozważania także na temat chorób psychicznych? Wszystko to znajdziecie na albumie „The Waking Void”. Jest on z jednej strony programowo brudny, stęchły, przytłaczający, ale na drugim biegunie wpuszcza do tytułowej próżni odrobinę światła. Gdzieś na końcu szalonych blastów i wokalnych bulgotów jest nadzieja i przestrzeń. Bezbłędne wydawnictwo.

„The Waking Void” (cały album)

MIDNIGHT ODDYSEY
„Biolume Part 1 – In Tartarean Chains”

Słuchanie twórczości Australijczyka kryjącego się pod pseudonimem Midnight Oddysey (koleżka to typowy one-man-army) bywa wymagające, szczególnie dla osób mających problem z patosem. Wyobraźcie sobie Theroiona, który ochoczo wpuszcza na swoje płyty dźwięki black-metalowe. Już sama idea potrafi zaboleć. Na szczęście rzeczywistość jest zdecydowanie przyjemniejsza niż pomysły. Pan M.O. stawia przede wszystkim na dość wciągające historie (mocno inspirowane literaturą fantasy i grami RPG), podlane sosem o wielu smakach. Dowodzi oczywiście black, ale za sprawą horrendalnej ilości klawiszy, często trafiamy na gothic czy ambient. Dzięki tym prostym zabiegom najnowszy album Midnight Oddysey pozwala słuchaczowi wznieść się do gwiazd, zamiast przysypywać go grubą warstwą ziemi.

„Biolume Part 1 – In Tartarean Chains” (cały album)

ONE ELEVEN HEAVY
„Desire Path”

A teraz coś dla miłośników Neila Younga. Kanadyjczyk ostatnimi czasy nie jest tak aktywny (dziwnym nie jest, jeśli popatrzymy na jego wiek), a jeśli już, to babra się w eksperymentach. Tymczasem One Eleven Heavy czerpią garściami z jego twórczości z lat 60. i 70., mocno wspartej folkiem i country. Warto pochwalić tę ekipę za ciekawe linie wokalne, które kojarzą mi się z grupowymi popisami The Beatles, oraz za aranżacyjne ciągoty w stronę blues rocka brytyjskiego (wszystkie wczesne zespoły Erica Claptona). Co ważne, piosenkom upakowanym na „Desire Path” uda się unikać pseudo-artystycznych uniesień czy zatrważającego prostactwa, które dość często wyłazi z albumów współczesnych bluesmanów. Tu mamy przebojowy konkret, podany z bardzo dobrze doprawionym sosem.

„Desire Path” (cały album)

LAPALUX
„Amnioverse”

Niezbyt często piszę tu o elektronice, acz nie jest prawdą, że od niej stronie. Cieszy mnie ta przestrzenna, spokojna, melodyjna, spod znaku takich artystów, jak Tycho, Bonobo, Four Tet, Jon Hopkins czy właśnie Lapalux. Ten ostatni, Stuart Howard, właśnie zaproponował czwarty krążek. Jak zwykle sporo na nim glitchu i IDM, które czasami wzdrygnie nóżką i zaprosi na parkiet, ale o wiele ważniejszy jest tu ambiet. Długie, wybrzmiewające dźwięki, swobodnie opadające akordy, subtelny beat. W moim odczuciu to idealna muzyka na wieczór. Zarówno do odpoczynku, jak i zaległej pracy.

„Amnioverse” (cały album)

(Visited 218 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *