Jeśli miałbym wybrać piwo, które w te wakacje piłbym jak na hejnał, byłby to… Hey Now.
Pszeniczniaki to najlepsze piwa na upały – już wam o tym zresztą pisałem. A już w ogóle najlepsze są te lekkie, czyli z dość niskim ekstraktem, sensownie nasycone oraz aromatyczne. Siedzimy na balkonie, na działce albo pod parasolem w knajpie i sączymy takie cudo. Żar lejący się z nieba już nam nie straszny! Wyobraziliście sobie? Ja postanowiłem wcielić ową imaginację w życie.
W pewien upalny, duszny dzień wybrałem się z Hey Now, kolejnym zabutelkowanym trunkiem z Pracowni Piwa, na przejażdżkę po krakowskim rynku i okolicach. Posłuchaliśmy wspólnie granej co godzinę kompozycji (skądinąd do dziś nie mogę uwierzyć, że tak ładna melodyjka miała ostrzegać przed najazdem wroga…), połaziliśmy po Sukiennicach, by wreszcie, po powrocie, zaszyć się na balkonie i połączyć ze sobą na wieki. Zrobiło mi się rześko i przyjemnie, wszak Hey Now to od chwili pojawienia się na rynku mój ulubiony American Wheat (cenię w nim szczególnie lekkość – tylko 11° ekstraktu!), a jego pozycji nie zachwiały ani Pony Express, ani Birbant, ani Saratoga. Już wyjaśniam, dlaczego.
Zapach: wszystko, czego wymagasz od nowofalowego, rześkiego piwa. Królują chmiele z Ameryki i ich cudne właściwości: cytryna, mango i sosna. Drożdże i słody także mają tu co nieco do powiedzenia: ciasteczko, toffi, nutka banana – wszystko się zgadza!
Piana: biała, gęsta, drobnopęcherzykowa, bardzo trwała, o świetnym lacingu – nie mam żadnych uwag.
Kolor: słomkowy, mętny.
Smak: Podkreślałem to już kilka razy, ale co mi szkodzi powtórzyć: Hey Now to piwo bardzo lekkie, pijalne, sesyjne. Nagazowano je wręcz idealnie, ponieważ bąbelków jest całkiem sporo, ale są one drobniutkie i w ogóle nie szczypią w język i gardło, jak to się niektórym wheatom zdarza. W ustach w najlepsze harcują białe owoce, a także brzoskwinia i grejpfrut. Znać trochę trawy, a na finiszu ziołowo-cytrusową, lekką goryczkę.
Oj, wspaniałe jest to piwo. Mimo tak niskiego ekstraktu cieszy paletą smaków, ale przy tym urzeka lekkością. Na lato – nie widzę lepszego!
HEY NOW
Pracownia Piwa
American Wheat
Skład: woda, słód, chmiel, drożdże
Cyferki: alkohol 3,8% obj., 11° ekstraktu, 28 IBU
Cena: 7,50 zł (Strefa Piwa, Kraków)
Soundtrack: Na świecie istnieje kilka zespołów o nazwie Krakow, ale mnie najbardziej do gustu przypadli metalowi Norwegowie. Sami posłuchajcie: