PORTER CIESZYŃSKI i ŻYWIEC PORTER: Cieszyn kontra Cieszyn

Porter cieszynski zywiec porter

Lustereczko powiedz przecie, któren porter wyląduje w klozecie.

Zmiana strategii, odmienione etykiety i nowe piwa. No właśnie – czy na pewno nowe? Postanowiłem sprawdzić, co też się dzieje ze sztandarowym produktem warzonym w cieszyńskim Browarze Zamkowym.

Na początku roku firma przeszła małą rewolucję – oddzieliła się od browaru Żywiec, choć cały czas pozostała w matczynych objęciach całej Grupy. Ta zmiana pewnie nikogo by nie wzruszyła, gdyby nie konsekwencje, jakie miała za sobą pociągnąć. Otóż Browar Zamkowy zyskał „wolność warzelnianą”. Miejscowi piwowarzy zostali pobłogosławieni przez Wielkiego Brata, by warzyć trunki nowofalowe, oczywiście nie zapominając o klasykach.

I tak w Cieszynie wciąż powstają wszystkie nieeurolagerowe specjały marki Żywiec, fermentuje bracki lager, czy też Mastne, ale oprócz tego do sprzedaży trafiły: weizen, IIPA oraz właśnie on – porter bałtycki.

Od razu pojawiły się wśród piwnej braci rozkminy: czy też Porter Cieszyński nie będzie przypadkiem kalką marki Żywiec Porter, tyle że sprzedawaną dwa razy drożej? No i faktycznie, cena to pierwsza różnica, jaką można wyłapać pomiędzy tymi dwoma specjałami. Ekstrakt i alkohol także się różnią, ale w stopniu tak niewielkim, że przed degustacją znów zapala się lampka, a w głowie kołacze formuła „kopiuj-wklej, kopiuj-wklej”.

Postanowiłem zaryzykować. Tym bardziej, że żywiecki porter to prawdopodobnie najlepsze piwo sygnowane marką koncernu, jakie możesz dostać w tym kraju. Jasne, że ma wahania formy, ale generalnie trzyma niezły poziom. To zresztą stara prawda, że mocne, ciemne piwa najtrudniej sknocić i jednocześnie najłatwiej zrobić nimi wrażenie na piwoszach, czyż nie?

Przytargałem obie buteleczki do domu, wyciągnąłem szkło i ruszyłem z degustacją. Wyniki nieco mnie zaskoczyły.

ŻYWIEC PORTER
Żywiec/Cieszyn

Porter Bałtycki
Warka: 03.12.2015
Skład: woda; słody monachijski, pilzneński, karmelowy, palony; cukier, chmiel, drożdże
Cyferki: alkohol 9,5% obj., ekstrakt 21%
Cena: 3,95 zł (Drink Hala Wrocław)

zywiec porter

ZAPACH: o, bardzo ładnie! Od momentu odkapslowania piwo intensywnie kusi czekoladą i śliwką – bardzo to lubię! Po chwili w tle pojawia się karmel (przyjemny), kawa oraz odrobina sosu sojowego.

PIANA: drobnopęcherzykowa, jasnobrązowa, dość wysoka, choć może niezbyt trwała. Lacing przeciętny.

KOLOR: czarny, nieprzejrzysty.

SMAK: ta warka jest niezwykle gęsta, ale nie wyklejająca – mimo niskiego wysycenia. Porter jest bardzo czekoladowy, lekko kwaskowy od ciemnych słodów i finiszujący miksem kawy i goryczki chmielowej. Degustacja rozpoczyna się i kończy bananem na twarzy.

Wypust, który degustowałem, to chyba najlepsza warka Żywieckiego Porteru od dobrych kilkunastu miesięcy. Dupy nie urywa, ale i tak pije się ją z wielką przyjemnością.

piwo7

PORTER CIESZYŃSKI
Browar Zamkowy Cieszyn

Porter Bałtycki
Warka: 22.08.2016
Skład: woda; słody pilzneński, monachijski, karmelowy, czekoladowy; cukier, chmiel, drożdże
Cyferki: alkohol 9,8% obj., ekstrakt 22%
Cena: 7,50 zł (Drink Hala, Wrocław)

porter cieszynski

ZAPACH: odkapslowuję, przelewam do szkła, bełtam. I nic. Zero. Null. Ze szkła nie wydobywa się początkowo żadna nuta. Po kilku minutach intensywnego ogrzewania w łapkach wreszcie coś zaczyna się unosić nad tumblerem. Jest to woń mokrego kartonu i alkoholu. Gdybym się uparł, wyłapałbym paloność (co nie jest do końca zgodne ze stylem) oraz – tu ciekawostka – migdały. Ale nie będę się upierał. Pustka i nieszczęście.

PIANA: nieco ciemniejsza, niż w przypadku Żywca, za to zdecydowanie mniej trwała. O lacingu nawet nie mówmy.

KOLOR: czarny, nieprzejrzysty.

SMAK: lekkie ciało o minimalnym wysyceniu przywodzi na myśl rozwodnioną czekoladę do picia. Baaaardzo rozwodnioną. W dodatku podaną w kartonowym kubku, przez co papierowe akcenty pałętają się po gębie. Na siłę wyczuwam tu minimalną goryczkę. I to by było na tyle.

Panie, katastrofa. Takiej słabizny nie spodziewałem się nawet w najczarniejszych snach. To już wolałbym, by PC różnił się od ŻP wyłącznie etykietą…

piwo2Podsumowanie: Tym, którzy obawiali się, że Porter Cieszyński będzie kalką Żywiec Porteru, pragnę donieść, że tego nie muszą się obawiać. Prawda jest bowiem znacznie gorsza: nowalijka z Cieszyna to najgorszy porter bałtycki, jaki piłem od dawna. Smuteczek.

(Visited 4 172 times, 1 visits today)

4 komentarze na temat “PORTER CIESZYŃSKI i ŻYWIEC PORTER: Cieszyn kontra Cieszyn

  1. Żałosna degustacja za pieniądze myślę że ty byś nie rozróżnił krowy od konia bzdury totalne piłem tego portera zamkowego i do żywca nie ma co porównywać pozdro

    • Zastanawiałem się – zostawiać czy nie zostawiać ten jakże mądry komentarz. Ale zostawię: będzie mi poprawiał humor w razie potrzeby. 😉

  2. Wydaje mi się, żę degustator popłynął. Prawda jest taka, że oba piwa znacznie się różnią. Porter Żywiecki to klasyk wśród porterów bałtyckich i tak pozostanie. Natomiast Porter Cieszyński to próba stworzenia czegoś nowego – ale zdecydowanie dla Pań, dużo słodyczy i przyjemności. Moim zdaniem ma miejsce wśród doskonałych porterów ale jako coś odmiennego. Mnie smakował i chętnie do niego wracam szczególnie w okresach letnich. Porter Żywiecki to obowiązek dla prawdziwych smakoszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *