WFDP 2015: multirecenzja piw

Intensywny slalom pomiędzy stoiskami Wrocławskiego Festiwalu Dobrego Piwa zaowocował romansem z kilkunastoma piwami. Oto porcja ośmiu z nich. Nie da się ukryć – było ciężko. Najpierw zaplanować zakupy, a później jeszcze je zrealizować i obiektywnie ocenić. Tym bardziej, że po drodze dostałem się na strefę piwowarów domowych, a także wziąłem udział w Live Bloggingu. Ten drugi dał mi możliwość spróbowania większości najciekawszych polskich wypustów, dostępnych…

WIDAWA EQUINOX: wiosna we Wrocławiu

Najlepszy sposób na początek wiosny w stolicy Dolnego Śląska? Dobre piwo dedykowane temu wydarzeniu z browaru oddalonego raptem kilkadziesiąt kilometrów od rzeczonego miasta! Wiosna przywitała Wrocław piękną pogodą – 21 marca słońce prażyło w najlepsze, a lud całymi rodzinami wypełzł ze swoich nor chwycić pierwsze promienie kwitnącego słońca. Wyspa Słodowa jak zwykle stała się miejscem wielu atrakcji, a także przyczółkiem kordonu policjantów i ochroniarzy, którzy nie wpuszczali…

KOJOT: wycie do chmielowgo księżyca

Ej, gdzie jest ta chmielowa piącha, którą miałem dostać po gębie odpalając butelczynę Kojota? Tomek Kopyra jest jednym z naczelnych hop-headów tego kraju, a najlepsze piwa jego kooperacji z Widawą to te, którym nie szczędził chmielu (okej, stouty i portery z bonusami też są spoko). Gdy więc dowiedziałem, że przygotowuje solidnie doprawione roślinką z rodziny konopiowatych amber ale, zatarłem ręce. Trzeba wam bowiem wiedzieć, że raczej nie lubię piw z dużą…

PORTER WĘDZONY: bałtycka errata

Gdyby dziś przyszło mi jeszcze raz stworzyć TOP20 najlepszych polskich piw 2014 roku, prawdopodobnie musiałbym dokonać małej erraty. Na dodatkowe miejsce w tym gronie zasługuje Porter Wędzony z Widawy. Dzieło Wojciecha Frączyka zostało uwarzone z myślą o Piwowarskiej Gwiazdce, która po raz kolejny odbyła się w Gospodzie pod Czarnym Kurem w Chrząstawie Małej. Na miejscu mieli okazję spróbować go nieliczni, inni szczęśliwcy dorwali butelkową wersję tuż po Świętach. Gdy tylko dotarłem do Wrocławia…

RENIFER: szczypta Świąt

Parzystokopytny koleżka nic nie robi sobie z tradycji solidnego przyprawiania bożonarodzeniowych piw i stawia na standardowy zestaw atrakcji od Kopyra i Widawy. Kolaboranci świetnie radzą sobie z piwami ciemnymi, szczególnie bliskimi ciemnemu IPA. Wypracowali sobie bazę słodową, z której wyciskają 16% ekstraktu i 6,2% alkoholu. Do tego wyraziste chmielenie i użycie drożdży US-04. Podobnie prezentuje się choćby Czorny Miś – jedno ze smaczniejszych BIPA jakie piłem w tym roku.…

KUGUAR: zagubiony kotek

Spełnia się właśnie jedno z moich dziecięcych marzeń – mam swojego kuguara! Pacholęciem będąc bardzo interesowałem się samochodami. To znaczy: ich parametry techniczne miałem gdzieś, liczyła się ładna budowa, przestronne wnętrze i prędkość, którą osiągały. Rodzice rokrocznie kupowali mi katalog „Samochody Świata”, a ja autentycznie uczyłem się ich wszystkich na pamięć. Miałem kilka swoich faworytów, a jednym z nich były dwa fordy: cougar…

SON OF A BIRCH, ZEBRA i inni: afterparty na spokojnie

Nie udało się 30 sierpnia, tak więc trzeba było szukać okazji kiedy indziej. Na szczęście kolejne piwa z Beer Geek Madness potwierdzają, że warto na nie polować. Jak już się wam żaliłem, nie dane mi było uczestniczyć w tej zacnej wrocławskiej imprezie. Na szczęście jej uczestnicy nie wypili wszystkiego, przez co w knajpach od czasu do czasu lądują polskie wynalazki uwarzone specjalnie na tę okoliczność. Spróbowałem już O Rzesz Ku…, teraz przyszła kolej na Son Of…