Trzy RISy: śledzie, koty i niedźwiedzie

  Czyli trzy, a właściwie dwa i pół piwa, o których od kilkunastu dni jest głośno. I słusznie, bo przekraczają granice, choć nie wszystkie takie, o jakich marzy beer geek. Musimy sobie coś ustalić: aromaty wkrótce staną się ważną częścią piwnej sceny – czy się to komuś podoba czy nie. Niezależnie od istnienia ducha kraftu, używanie aromatów po prostu się opłaca: pozwala zredukować koszty (czego browar rzemieślniczy łaknie…

WRCLW RYE RIS: wrocławskie wspomnienia

Czas zasuwa jak mały samochodzik! Przecież dopiero co byłem na otwarciu Browaru Stu Mostów, a dziś ekipa jest już po pierwszych urodzinach. Mam bardzo ambiwalentny stosunek do Wrocławia. Z jednej strony uważam to miasto za jedno z najpiękniejszych w naszym kraju. Mieszkałem tam przez rok i zachwyciłem się jego niezwykłą atmosferą. To także raj dla piwoszy, z którego czerpałem pełnym garściami. Tam też przeżyłem wiele z najpiękniejszych chwil w życiu osobistym…

Warzenie RISa z kawą

11 kilo słodu, blisko 10 godzin tańcowania wokół gara i dwóch facetów, którzy wreszcie uwarzyli swoją czarną perłę. Browar Gęstwa przygotował RISa! Naczytałem się sporo tekstów, że warzenie Imperialnego Stoutu to nie przelewki i mało doświadczeni piwowarzy powinni sobie dać spokój. Wiecie, zabawa z wielką ilością słodu, ogarnięcie drożdży, odpowiednie nachmielenie, dbanie o to, by wszystko ładnie odparowało. To nie są, panie, łatwe rzeczy! Chyba nie trzeba lepszej motywacji…

No Guru, P.I.S. & Love i Hoppy New Year – mocny crawling

Niezbyt często wychodzę na piwo w środku tygodnia. Ale jeśli już, zawsze celuję w najlepsze trunki. Odkąd przeprowadziłem się na północne rubieże Krakowa, wypad do knajpy to eskapada, na którą musze poświęcić kilka godzin. Dlatego tak rzadko wizytuję moje ulubione mulitapy poza weekendem. No, chyba że mam do załatwienia interesy na mieście. Tak było w ostatnią środę, gdy musiałem ogarnąć to i owo. Doszedłem do wniosku, że przy okazji odwiedzę wreszcie Ursa Maior Concept Store…

TENCZYNEK IMPERIAL STOUT: można?

Stało się! Browar regionalny wziął na klatę warzenie RISa. Sprawdziłem, jak z królewskim gatunkiem poradził sobie Tenczynek. Dyskutowaliśmy kilka miesięcy temu razem ze znajomymi o tym, jak oceniać poziom zaawansowania piwnego w danym kraju. Jakie czynniki wziąć pod uwagę? Na pewno wyznacznikiem jest liczba browarów, wielkość produkcji, gatunki, które warzą rzemieślnicy. Ale doszliśmy do wniosku, że bardzo istotne jest portfolio większych, regionalnych browarów. Jakie piwa…

DYNIASTIA i ODIN’S TIPPLE: potrafią w multitapy

Jak udanie rozpocząć weekend? Ot, choćby od wycieczki do dobrego multitapu, jakim niewątpliwie jest krakowskie Multi Qlti. W ostatni piątek miałem do załatwienia kilka spraw na mieście, co uczyniłem na tyle szybko, że mogłem sobie pozwolić na pokal czy dwa dobrych trunków. W ciemno poszedłem do sławionego przeze mnie na tych łamach już nie raz Multi Qlti. Wchodząc po schodkach kamienicy położonej przy ulicy Szewskiej zawsze mam pewność, że moja wspinaczka…

DARK METAL: słodki rogaty

RIS z włoskiego Elav powinien nawiązywać raczej do kucyków pony, niż mrocznego metalu. Jako się rzekło, wyżłopałem ostatnio kolejnego RISa. Zamierzonych na ten rok 52 chyba nie uda mi się osiągnąć, ale do 40 powinienem dociągnąć. I tak się raduję, w końcu w ciągu zeszłym 12 miesięcy spożyłem ich zdaje się z 10 (mówię o różnych tytułach). Moja wzmożona aktywność RISowa to nie tylko efekt wejścia na wyższy level jeśli chodzi o finansową tolerancję, lecz także…