Degustacja ostatnia z pierwszym
(Niemal) ostatnia degustacja w 2017 roku zbiegła się z odpaleniem takoż ostatniej butelki mojego pierwszego piwa. Postanowiłem więc, że spożyję ją w towarzystwie – nie tylko miłych osób, ale i ciekawych piw, które dobrze znam. Z pierwszą warką jest jak z pierwszym razem: pamięta się na całe życie, niezależnie od tego, jak wyszło. A że mnie i Kokosowi Dwóch Czarnych Braci wyszło całkiem nieźle – mimo kilku fakapów – to wracam do nich ze szczególnym…