Jaki browar okazał się być najbardziej kreatywny w 2015 roku? Co było największym plusem, a co minusem polskiego kraftu? O odpowiedzi na te pytania poprosiłem Kolegów po klawiaturze.
W każdej branży panuje zwyczaj, że przedstawiciele mediów z nią związanych podsumowują najważniejsze wydarzenia mijających 12 miesięcy w jednym, zbiorczym tekście. Stwierdziłem, że wypełnię tę lukę w piwnym świecie i przepytam osoby piszące/mówiące o piwie, które mam przyjemność znać osobiście i które zgodzą się na wzięcie udziału w ankiecie.
Zadałem pięć pytań:
- Trzy najlepsze polskie piwa minionego roku to..
- Najciekawszy polski browar 2015 to…
- Największy pozytyw 2015 roku w polskim krafcie to…
- Największy minus 2015 roku w polskim krafcie to…
- Twoja prognoza dla polskiego kraftu na 2016 rok.
Oto pierwsza część (druga ukaże się jutro), w której znajdziecie wypowiedzi siedmiu chłopaków. Kolejność alfabetyczna.
DAREK DMYTRYSZYN (Piwne Degustacje)
Ad. 1. Na pewno Wostok z chorzowskiego Redena, Kraft roku czyli smoked porter bałtycki z Widawy i, hmmm, ciężko wybrać ale napisze, że Buena Vista Brown z Piwnego Podziemia ex aequo z California z Brodacza. (oczywiście wypisałem tylko piwa które miałem okazje zdegustować, być może są lepsze niż te, które wymieniłem)
Ad. 2. Nie wiem co to znaczy najciekawszy, pod jakim względem? Jeśli chodzi o pomysły na piwa to powiem, że Kingpin oraz Lubrow robią ciekawe piwa z różnymi ”egzotycznymi” dodatkami, może i nie zawsze wychodzi, ale się starają.
Ad. 3 Miniak był trzeźwy przynajmniej na jednym festiwalu w tym roku! A tak na poważnie to w końcu polskie browary zaczęły dodawać odważne składniki do piw, jak np. buraka w Ynteligencie.
Ad. 4. Festiwal Dobrego Piwa w Łebie. Organizatorzy się nie wykazali.
Ad. 5. Będzie podobnie jak w tym roku czyli powstaną kolejne browary, multitapy, przybędzie blogerów piwnych. Premier wydaje mi się, że będzie porównywalnie jak w tym roku. Jestem ciekawy czy polscy piwowarzy czymś nowym nas zaskoczą – tutaj mam mieszane odczucia. Mam nadzieje, że będzie więcej piw z ciekawymi składnikami, w Islandii wrzucają do piwa zgniłego rekina, w Norwegii wrzucają pizze i pieniądze, a w Polsce tylko buraka. No cóż, jaki kraft takie dodatki, ale mam nadzieję, że to sie zmieni w przyszłym roku.
TOMEK GEBEL (Piwne Podróże)
Ad. 1. Tych dobrych piw jest tak wiele, że trudno pamiętać o wszystkich. Na świeżo to Samiec Alfa, dużo wypiłem Rauch Alta z Kraftwerka, bez wątpienia PanIPAni z Trzech Kumpli, Lost Weekend z Radugi, Zacny Zalcman z Piwoteki – trzy pierwsze spokojnie możesz wykorzystać do podsumowania.
Ad. 2. „Na propsie” – Piwoteka, Brokreacja, Pracownia Piwa, Solipiwko, Kingpin, Profesja, Dukla, chorzowski Reden, Browar na Jurze, Raduga, Trzech Kumpli (kolejność mocno przypadkowa). „Naj” to w tym momencie Artezan, Piwne Podziemie i Widawa.
Ad. 3. Oczywiście trudno tu o jeden. 2015 to rok, gdy powstało bardzo dużo browarów, nie tylko kontraktowych, ale też rzemieślniczych i restauracyjnych. A jeśli jeszcze nie powstały, to ogłosiły powstanie. To bardzo dobrze i to pod tym względem przełomowy rok.
Ad. 4. Ogólnie to brak stałości warek, która dotyczy większości (nie wszystkich!) browarów. To stałość moim zdaniem weryfikuje najlepszych.
A szczególnie to dwie rzeczy: a) Wiele ciekawych browarów zaopatruje tylko kilka miejsc (W-wa + coś i to im wystarcza) i b) nie butelkuje – na dłuższą metę będą tracić w notowaniach, bo ludzie nie będą ich znać.
Ad. 5. Marzy mi się, by Ci najciekawsi (Piwne Podziemie, Pracownia Piwa, Hopium) mogli zwiększać moce i rozwijali możliwość butelkowania, aby można było napić się ich wieczorem w domu.
Browary pewnie wejdą głębiej w piwa leżakowane w beczkach oraz w kwasy. Tu nie ma odwrotu.
MACIEK HUS (No To Po Piwku)
Ad. 1. Trzy najlepsze polskie piwa minionego roku to: „Kociamber” (Szałpiw), „Zacny Zalcman” (Piwoteka), „Panakeja” (Olimp). Wybór trudny, a jeszcze kilka piw mam w planie zdegustować do końca roku.
Ad. 2. Najciekawszy polski browar 2015 to z kontraktowców Piwoteka – za ciekawe piwa historyczne, a z „warzących u siebie” – ex aequo Artezan i Pracownia Piwa – za kreatywność i jednoczesną dbałość o jakość ichnich piw.
Ad. 3. Największy pozytyw 2015 roku w polskim krafcie to warzenie własnych interpretacji piwa grodziskiego przez browary rzemieślnicze, piwa kwaśne (nie mówimy o fakapach) i eksperymenty z rozmaitymi dodatkami.
Ad. 4. Największy minus 2015 roku w polskim krafcie to niestabilność warek i pójście w ilość, a nie w jakość.
Ad. 5. Moja prognoza dla polskiego kraftu na 2016 rok: więcej piw kwaśnych i leżakowanych w beczkach, więcej kolaboracji polskich i zagranicznych browarów, a także wzrost liczby piw, w których będzie więcej marketingu niż smaku…
KA KOWAL (Smaki Piwa)
Ad. 1. Zdecydowanie Artezan Samiec Alfa leżakowany w beczce po burbonie, Pracownia Piwa i ich Barley Wine leżakowany w beczce po winie i może nie najlepsze, ale za to mega ciekawe Dwa Smoki leżakowane w beczce po Starce.
Ad. 2. Ruch rzemieślniczy to wiele świetnych browarów, każdy szuka swojej niszy i trudno wskazać jeden najważniejszy. Dla mnie najciekawsze w tym roku były piwa leżakowane w beczkach. Dlatego duże propsy dla browarów, które zdecydowały się zainwestować w beczki.
Ad. 3. Bardzo nie lubię wskazywać jednego wydarzenia, ponieważ pomija się kilka innych ważnych i ciekawych. Na pewno dla mnie bardzo ważna jest reaktywacja browaru w Grodzisku i powrót Piwa Grodziskiego na rynek. Inne ważne wydarzenie znajduje się w punkcie drugim.
Ad. 4. Problem nie tylko roku 2015 jest duża ilość piw słabej jakości. Jednak od rzemieślników oczekuję więcej, a piwa rzemieślnicze powinny stanowić swego rodzaju wzór jakościowy.
Ad. 5. Na pewno będzie wszystkiego więcej, oby było też i lepiej. Widać również wypalenie idei premiery piwnej. Już w tym roku mało kogo to rusza. Dlatego myślę, że czas na nowe premierowe otwarcie np. zamknięte premiery limitowanych i ekskluzywnych piw. W przyszłym roku czekam też na pierwsze rzemieślnicze piwo zapakowane do puszki. Wywoła to sporo zamieszania i kontrowersji, jednocześnie będzie świetną reklamą.
TOMEK KULIG (Dzikie Drożdże)
Ad. 1. Widawa – Porter Wędzony BA; Kingpin – Phantom; Artezan – Samiec Alfa BA.
Ad. 2. Kingpin
Ad. 3. Wyrównanie poziomu najbardziej znanych browarów rzemieślniczych i kontraktowych.
Ad. 4. Pierwsze niesnaski pomiędzy browarami – agresywna walka o klienta.
Ad. 5. Więcej, mocniej, bardziej hardkorowo. Coraz większe eksperymenty, ciekawe kolaboracje, ale i powrót do korzeni.
MARCIN KWIL (Oko Na Piwo/Hoppy News/Same Krafty)
Ad. 1. Space Sheep z Browaru Podgórz – Lekkie, sesyjne piwo do picia na co dzień. Cudowny aromat grejpfrutowy. Przez cały rok trzymało formę. Dla mnie wzór piwa rzemieślniczego.
Pan IPAni z Browaru Lotnego Trzech Kumpli – nazywane też „ulubieńcem publiczności” to piwo, które połączyło początkujących z weteranami kraftu. Łagodne, nie za goryczkowe dla pierwszych, a aromatyczne i gładkie dla drugich. Rynkowy strzał w dziesiątkę!
Katastorfa – Latający Rosomak/Piwne Podziemie – tu prywata i sentyment – pierwsze piwo, które uwarzyliśmy z Grzesiem i Rosomakiem w browarze rzemieślniczym. Nasza receptura domowa po lekkiej modyfikacji sprawdziła się na większej warzelni. Piwo z zasypem 83% słodu wędzonego torfem wywróciło niektórym kubki smakowe do góry nogami. Dla mnie kabli i podkładów kolejowych mogłoby być więcej. 🙂
Ad. 2. Piwne Podziemie obchodziło właśnie pierwsze urodziny. Darek nie uznaje kompromisów jeżeli chodzi o jakość swojego piwa. Wymaga od siebie i od innych 100% zaangażowania i w 100% chce kontrolować proces i efekt końcowy. Dopracowuje receptury, ale też eksperymentuje z dodatkami. W uznaniu jego kunsztu otworzyliśmy wspólnie lokal patronacki Same Krafty vis-a-vis, w którym na stałe gościć będą piwa z Piwnego Podziemia (znów prywata 😉 ).
Ad. 3. Rozwój kultury kraftu: powstanie nowych browarów, multitapów, festiwali, blogów. A prywatnie za sukces uważam stworzenie Hoppy-News.com – wolnej platformy kraftowej, do której w dalszym ciągu zapraszamy wszystkich blogerów piwnych.
Ad. 4. Kłótnie, plotki, rywalizacja zamiast kooperacji. Jak to mówią, miesiąc miodowy polskiego kraftu się skończył. Wierzę jednak, że w nowym roku sytuacja się ustabilizuje a browary znajdą więcej lokalnych odbiorców (przykład Nepomucena), by nie musieć rywalizować o krany w większych miastach. Optymizmem napawa też fakt odnowienia Warszawskiego Szlaku Piwa – czyli inicjatywy skupiającej warszawskie puby z dobrym piwem.
Ad. 5. Prawdopodobnie otworzy się jeszcze więcej browarów i multitapów niż w minionym roku. Po Tap House – Pracowni Piwa czy Browarze Spółdzielczym, powstają kolejne lokale firmowe: AleBrowaru i Artezana. Ten trend się raczej utrzyma. I bardzo dobrze, dla wszystkich wystarczy miejsca 🙂
Obawiam się jednak o festiwale, których było w tym roku kilkanaście. Przetrwają zapewne te największe, ale chciałbym się mylić. Ma też szanse rozwijać się turystyka piwna. Wiele browarów już ma, a niektóre planują mieć, wyszynk piwa przy browarze. Pewnie będzie też więcej piw leżakowanych w beczkach (patrz sukces Widawy).
ŁUKASZ MATUSIK (Piwolucja)
Ad. 1. Trudno wybrać, było mało piw, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, ale za to masa piw, które były po prostu świetne. Samiec Alfa BA, Pan IPAni i No-Mi Hopback Pale Ale z Piwnego Podziemia. Dalej Geronimo czy Holy Mountain.
Ad. 2. Zależy, co uznać za „ciekawy”. Podoba mi się nieprzesadzona pomysłowość Radugi, ale i stała jakość Solipiwko czy Podziemia. Nie dam rady wybrać, byłoby to krzywdzące dla wielu browarów, które zasługują na pierwsze miejsce ex aequo.
Ad. 3. Leżakowanie piwa w beczkach. Jest nad czym popracować, bo póki co mam wrażenie, że browary wlewają do nich piwo i nie dbają o resztę. Wychodzą piwa-potworki, totalnie nieułożone, przesadzone itp. Sam trend mi się bardzo podoba.
Ad. 4. Upośledzone RIS-y.
Ad. 5. Ułożone piwa leżakowane w beczkach, RISy, odkrywanie zaginionych stylów (patrz: Albae Cerevisiae) i upadek browarów, które nie potrafią się wyróżnić, zadbać o marketing, stałą jakość i dobre relacje z ludźmi.
dwie osoby wspominaly o jakichs niesnaskach miedzy browarami… o co biega? jakis link?
Pisz do autora wypowiedzi 😉
np. http://browarwasosz.pl/oswiadczenie/