Czyżby browar z Podkarpacia miał wprowadzić piwną rewolucję w Polsce na nowy poziom?
Nie dalej jak 1,5 roku temu sam należałem do grupy osób, które – bez unikania konstruktywnej krytyki – polecały, by nieco łagodniej traktować debiutujące browary. Ich członkami w znakomitej większości byli niedoświadczeni piwowarzy. Osoby, które owszem – w domu warzyły od kilku (jeśli nie od kilkunastu) lat, jednak dużego sprzętu dopiero się uczyły. Gdzie wcześniej miały zdobyć te umiejętności? No właśnie – nigdzie. Dziś nadal uważam, że wszystkim warto dać kilka szans, jednak niedawno straciłem argument, w myśl którego twórcy nowej firmy to nowicjusze.
Na rynku właśnie pojawiły się cztery piwa debiutującego Browaru Łańcut, który przywrócił do miasta tradycje piwowarskie po 15 latach posuchy. Z poprzednim łańcuckim browarem wspólną ma tylko nazwę, za to podejście do piwa oczywiście inne, nowofalowe, kreatywne. Co ważniejsze – z miejsca wszedł na poziom nieosiągalny dla wieli browarów, które warzą przecież nie od wczoraj.
Jak to możliwe? Przyczyny są dwie, obie mają okulary i wiedzą o piwie więcej, niż 99% członków PSPD razem wzięty. Jacek Michna i Piotr Wypych. Ten pierwszy duży sprzęt nauczył się ogarniać w Starym Browarze Rzeszowskim. Drugi to maestro z Artezana, który Łańcut wspiera kapitałem i niebagatelną wiedzą.
Nie piszę tego po to, by się chłopakom podlizać, ani z powodu ulokowania browaru na Podkarpaciu, na które zawsze patrzę przychylnym okiem. Po prostu po spróbowaniu dwóch piw z ich oferty (akurat te znalazłem na półce w jednym z krakowskich sklepów) z przekonaniem stwierdziłem, że Czarna Polewka to absolutny top rodzimych Oatmeal Stoutów, a Zaciąg Towarzyski – ścisła czołówka AIPA.
CZARNA POLEWKA
Oatmeal Stout
Warka: 17-10-2016
Cyferki: alkohol 4,8% obj., ekstrakt 13,3%, 22 IBU
Skład: woda; słody Pale Ale, monachijski, Caramunich II, Caraaroma, pszeniczny czekoladowy; płatki owsiane, jęczmień palony; chmiel Magnum; drożdże
Cena: 8,60 zł (Huta Piwa, Kraków)
Dobry owsiany Stout – jeśli chodzi o mój gust – wcale nie musi być słodki (a prawidła głoszą, że to odmiana Sweet Stoutu). Bardziej cenię sobie gigantyczną paloność, połączoną z gładkością. Czarna Polewka spełnia moje oczekiwania. To piwo doskonale czekoladowe, pachnące kawą, ziołami, muśnięte w aromacie płatkami.
Gdy biorę Stout do ust od razu wiem, że królową polowania jest tu gorzka czekolada z domieszką kawy po turecku. Pijąc Polewkę czuję, jakby przegryzał jęczmień palony i słód czekoladowy. W czasie ogrzewania wychodzą jeszcze nuty ziół i pumpernikla – cudo! [8]
ZACIĄG TOWARZYSKI
AIPA
Warka: 19-10-2016
Cyferki: alkohol 6,1% obj., ekstrakt 15,4%, 60 IBU
Skład: woda; słody Pale Ale, monachijski, pszeniczny, Carahell; chmiele Columbus, Chinook, Citra, Simcoe, Galaxy, drożdże
Cena: 8,60 zł (Huta Piwa, Kraków)
Pierwsze, na co muszę zwrócić uwagę, jest wspaniały wygląd piwa. Biała, drobna piana o ślicznym lacingu, do tego złoto–miedziany, przejrzysty kolor. Od razu widać, że ktoś tu zna się na rzeczy.
Zapach i smak tylko to potwierdzają. Dominującym owocem jest w Zaciągu ananas, uzupełniany mieszanką żywicy, pomarańczy i ziół. W aromacie pojawia się nutka ciasteczek, która stawia nieco „dosładza” wrażenia. AIPA z Łańcuta jest jednak pod względem słodyczy/wytrawności pięknie wypośrodkowana. Słodkie akcenty pochodzą głównie od owoców, szczególnie ananasa. W drugim akordzie króluje posmak, który kojarzy mi się z marmoladą babci – nie że słodki, raczej taki truskawkowo-różany. Każdy łyk wieńczy charakterna goryczka. Mega dobre. [8]
I tak oto debiutanci szturmem wbijają się na listę moich ulubionych browarów. A nie piłem jeszcze podobno najlepszego piwa z Łańcuta, ryżowego IPA…
W pewnym nowohuckim sklepiku 😉 jest dostępna też chorągiew rodowa, która wmiotła mnie w krzesło. Polecam całym sercem chyba każdemu klientowi ^^
Aha, ale to nie jest rye a rice ipa 😉
Zgadza się – mój błąd 😉