Tak, wiem że obiecałem. Widzę, że się dopytujecie. Ale filmów na YouTube nie będzie – przynajmniej nie w najbliższym czasie.
W momencie kupna nowego aparatu byłem tak podjarany tym sprzętem, że byłem niemal pewny, iż za chwilę ruszę z nagrywaniem materiałów wideo. Miałem sporo pomysłów na niestandardowe formaty i nawet zacząłem realizację jednego z nich. Sęk w tym, że nie miałem zdrowia i czasu, by go dokończyć. I tak leży gdzieś w otchłaniach mojego dysku, a ja nie spodziewam się, by kiedykolwiek ujrzał światło dzienne.
Brak czasu to jednak nie jedyny powód, dla którego kamerę odstawiam na bok (póki co).
-
Wolę pisać, niż mówić
Moi znajomi twierdzą, że straszny ze mnie gaduła, ale nie wierzcie im. Wyszczekany ryj to miałem jakieś dziesięć lat temu, dziś jestem spokojnym dużym chłopcem, który zdecydowanie lepiej pisze, niż mówi. O piwie zdecydowanie lepiej opowiem słowem pisanym, podobnie jak sensowniej wystukam na klawiaturze swój punkt widzenia na problemy piwnego świata.
-
Chcę, żeby to były naprawdę dobre materiały
Umówmy się, w piwnej Jutubosferze liczbę naprawdę dobrych filmów można zliczyć na palcach u dwóch rąk. Na gorąco przypominam sobie opowieść Łukasza z Piwolucji o piwie z pompy, wizytę Kopyra w browarze w Grodzisku, materiał Michała z Piwnego Garażu o kandyzowanym bekonie, czy wrzutę chłopaków z Jabeerwocky o IBU. Lubię ciekawie zrealizowane recenzje Bartka z Małego Piwka, szanuję wywiady Docenta i Hoppy News. I to by było na tyle. Siedzący przed kamerą facet i gadający o piwie, które właśnie pije, to zdecydowanie nie jest format, który mnie osobiście odpowiada. Nie zrozumcie mnie źle, nie krytykuję kolegów, bo widzę spory odzew na ich pracę, ale po prostu czuję, że nie mam w tym temacie niczego lepszego do zaoferowania.
-
Potrzebuję lepszego sprzętu
O ile mój aparat robi całkiem niezłe zdjęcia (wiem wiem, to nie sprzęt fotografuje, tylko ja), o tyle do jakości filmików mam wiele zastrzeżeń, że wspomnę o beznadziejnym focusie oraz braku możliwości przypięcia zewnętrznego mikrofonu. Oprócz profesjonalnej kamery, potrzebuję więc lamp doświetlajacych mój ryjek oraz mikrofonu. A to kosztuje. Mam lepsze pomysły, jak wydać swoje pieniądze. 😉
-
Sam wolę czytać, niż patrzeć
Jak ocenić, czy prowadzisz dobry blog? Odpowiedź jest prosta: sam musisz czerpać przyjemność z jego śledzenia. A ja – nie ukrywam – zdecydowanie wolę czytać, niż patrzeć na materiały wideo. Tworzę więc taką stronę, która mi się podoba jako czytelnikowi.
**
Jak zauważyliście, ostatnio spodobała mi się możliwość prowadzenia relacji na żywo poprzez Facebooka. Luźna formuła oraz możliwość bezpośredniego kontaktu z widzami jest tym, co mnie najbardziej jara w tym formacie. Dlatego też na pewno chętnie będę po niego sięgał. Muszę tylko dowiedzieć się, jak poprawić jakość nagrania, by się tak cholernie nie cięło.
A duże, prawilne filmy na YouTube? Na pewno nie w tym roku, a nie jestem pewien, czy w ogóle kiedyś. No, chyba że nagle zapałam miłością do tej formy ekspresji…
Zacznę oglądać jutuby piwne, gdy zobaczę, że robione są nie z oszczędności czasu, a z pomysłem.
Póki co to takie wpisy gadane w nieprzemyślany sposób.
W większości niestety tak.
tak się rymuje z rak 😉
Jaki masz aparat, mistrzu?
Fujifilm X-10
jerry brewery jedem z moich ulubionych blogów. regularne i ciekawe wpisy to jest to czego oczekuję. 🙂
To właśnie chciałem usłyszeć 😀
Pingback: A może Podcast? - ankieta