Rozentuzjazmowany sukcesem polskich piłkarzy na Euro 2016, postanowiłem powołać własną reprezentację złożoną z… browarów.
Nikt, kto urodził się po 1982 roku, nie był świadkiem tak skutecznej (ze słowem „dobra” bym uważał) gry Polaków na wielkim turnieju piłkarskim. Co prawda na IO w Barcelonie naszym udało się wywalczyć srebro, ale umówmy się – powaga turnieju olimpijskiego w dzisiejszych czasach nie dorasta do poziomu mistrzostw globu czy Europy.
Nieśmiało chcę przypomnieć, że pasmo sukcesów rozpoczęło się od mojego tekstu z 11 października 2014 roku (puszczam oko), czyli w dniu meczu Polska-Niemcy. Wtedy to po raz pierwszy skrzyknąłem rodzimy kraft do jednej drużyny, by z kraftową siłą zmiótł zachodnich sąsiadów.
Blisko dwa lata później na rynku pojawiło się jakieś 2000 nowych piw, dlatego nawet nie próbowałem złożyć z nich „jedenastki”. W zamian wyselekcjonowałem jedenastkę, inspirując się prawdziwymi reprezentantami Polski. Co wy na takie zestawienie?
UWAGA: wybór nie ma na celu wskazania najlepszych, tudzież moich ulubionych browarów. Dobierałem je kojarząc z piłkarzami z podstawowego składu reprezentacji.
Bramkarz: Artezan (skojarzenie: Ł. Fabiański) – musiał zmienić klub, by pokazać pełnię talentu (przeniósł się z Natolina do Błonia). Gdy uzyskał stabilizację, zaczął grać jak natchniony. Pewny i niemal niezawodny punkt drużyny.
Lewy obrońca: Browar Spółdzielczy (A. Jędrzejczyk) – początkowo wszyscy traktowali go jako mało wyróżniające się uzupełnienie składu – bo ktoś musi grać. Tymczasem z meczu na mecz (z warki na warkę) staje się coraz pewniejszym zawodnikiem drużyny.
Środkowy obrońca: Trzech Kumpli (M. Pazdan) – na początku się z niego śmiali i nie ma co ukrywać, zdarzały mu się babole (pierwsze piwa). Jednak teraz stanowi skałę nie do przejścia, przy każdym spotkaniu serwując najwyższą jakość (każda warka wyrywa włosy).
Środkowy obrońca: SzałPiw (K. Glik) – kolejny zawodnik, na którego możesz stawiać w ciemno (idziesz do knajpy i bez obawy zamawiasz piwo). Twardy, konsekwentny (seria kwasów), prawdziwy fachowiec.
Prawy obrońca: Pinta (Ł. Piszczek) – lata lecą, a ten jest dalej tym elementem bloku defensywnego, który robi najwięcej zamieszania (kwasy, Pinta Miesiąca). Doświadczenie, spokój, kunszt. Może nie wszystko mu wychodzi, ale śmiało można go stawiać za wzór.
Lewy pomocnik: Kingpin (K. Grosicki) – człowiek z licznymi dodatkami w postaci przyśpieszenia i dryblingu. Wydaje ci się, że pędzi na bramkę jak bezgłowy jeździec (używa nietypowych dodatków do piwa), a na samym końcu i tak wychodzi z pojedynku jako zwycięzca.
Środkowy pomocnik: Brokreacja (G. Krychowiak) – młody, ambitny, bardzo świadomy swoich umiejętności i jakości gry. Ma w asortymencie fajerwerki, ale woli stawiać na solidność i powtarzalność (stabilne warki piw).
Środkowy pomocnik: Piwowarownia (K. Mączyński) – skromny chłopak z Krakowa, do którego wszyscy podchodzili z dystansem, bo nie był tak efektowny, jak jego koledzy. Tymczasem z roku na rok jest zawodnikiem coraz lepszym i pewniejszym. Oby tak dalej!
Prawy pomocnik: Pracownia Piwa (K. Błaszczykowski) – weteran, który na reprezentację zawsze przyjeżdża w wielkiej formie. I to niezależnie od tego w jakim klubie gra (na jakim sprzęcie warzy). Przebojowy i pomysłowy, choć zawsze doskonalący podstawy (pierwsze piwa).
Napastnik: AleBrowar (R. Lewandowski) – narzekacie na niego, bo ostatnio mało strzela (wypuszcza mało premier. Tymczasem jego praca na rzecz drużyny (kraftu) jest nie do przecenienia – to on skupia na sobie uwagę, pracuje u podstaw i przeciera szlaki innym kolegom.
Napastnik: Hopkins (A. Milik) – ostatnio strzela najczęściej z drużyny (wypuszcza mnóstwo premier), często pudłuje, ale jak już mu wyjdzie strzał, to na wagę zwycięstwa (vide piwo Biohazard). Jest jeszcze młody, więc najlepsze dopiero przed nim.
Ja bym zamienil Alebrowar na Piwne Podziemie (jako R.L). Strzelaja duza i celnie
Fajny tekst, zamienił bym jedynie Trzech Kumpli z Brokreacją 🙂
Alebrowar? Ostatnio slabiutko, nawet rowing jack niespecjalny. Ale Browar to juz niestety przereklamowany napastnik z poprzedniej epoki. Lansują się a piwo coraz słabsze. Smutne to, ale jako kilkuletni kraftopijca oceniam ich negatywnie.
Alebrowar zgadzam się z opinią Luka. Moim zdaniem brakuje Piwnego Podziemia i Radugi w składzie. Najmocniejszy dla mnie zawodnik ostatnio to Trzech Kumpli (mega stabilizacja).