KOJOT: wycie do chmielowgo księżyca

Ej, gdzie jest ta chmielowa piącha, którą miałem dostać po gębie odpalając butelczynę Kojota? Tomek Kopyra jest jednym z naczelnych hop-headów tego kraju, a najlepsze piwa jego kooperacji z Widawą to te, którym nie szczędził chmielu (okej, stouty i portery z bonusami też są spoko). Gdy więc dowiedziałem, że przygotowuje solidnie doprawione roślinką z rodziny konopiowatych amber ale, zatarłem ręce. Trzeba wam bowiem wiedzieć, że raczej nie lubię piw z dużą…

ORZECHOWY GAJ: pełen czad

Wiecie jaki produkt przynosi najwięcej dochodów PKB afrykańskiego państwa Czad? Otóż są to orzechy. Tak się składa, że to właśnie te owoce sprawiają, że najnowsze piwo browaru Perun jest po prostu czadowe! Przypomniałem sobie o tej geograficzno-ekonomicznej ciekawostce, gdy wartowałem notatki ze studiów w poszukiwaniu pewnej informacji potrzebnej mi do pracy. Nawiasem mówiąc – wreszcie zyskałem namacalny dowód, że studia mogą się na coś przydać! Ale to tylko dygresja, gdyż nie o tym chciałem wam…

HOPUS POKUS: czarodziejskie leżakowanie

Co może stać się z piwem po miesiącu leżakowania? Najmłodsze dziecko Pinty potwierdza, że wiele dobrego. Jadąc do domu na Boże Narodzenie, zahaczyłem o Kraków, by spotkać się ze znajomymi i załatwić kilka spraw. Przy okazji wbiłem do Viva La Pinta z jednym konkretnym celem: wypróbować Hopus Pokus. To Black IPA (jak to możliwe, że powstało dopiero teraz?!), które do butelek miało trafić kilka tygodni później, ale Pinta w ramach prezentu świątecznego…

ALTERNATYWA NIEMIECKA I SZKOT W KRAKOWIE: domówka w Pracowni

„Kochaj piwowara domowego jak siebie samego, a będzie ci dane zawładnięcie kranem” – chyba wymyśliłem nowe przysłowie piwne. Pracownia Piwa po niezwykle udanym roku 2014, ciągle dumnie kroczy naprzód sensownie rozwijając swoją ofertę. Ekipa organizuje coraz ciekawsze eventy w swojej knajpie Tap House, w lutym przejmuje krany w kopenhaskich multitapach Mikkellera, rozbudowuje swoją linię produkcyjną, wreszcie ładując piwo do butelek, a ostatnio…

DB BARLEY WINE i RIS: najmocniejsze lekarstwa

Najgłośniejsze, najmocniejsze i najbardziej wyczekiwane lekarstwa Doctora Brew. Czy warto było stać po nie w kolejce? Barley Wine i RIS to dwa ukochane odmiany zarówno piwowarów, jak i szeregowych piwoszy. Bogate w smaku, ciężkie, potężne – niszczą konkurencję jednym ciosem. Nic więc dziwnego, że po piwa Doctor Brew w tych stylach wszędzie ustawiały się kolejki jak do lekarzy. Dość powiedzieć, że w kilku wrocławskich sklepach butelki z tymi trunkami rozeszły się jeszcze zanim…

PYSZNY WYRÓB: toffi, Maryka i Metallica

Lager, który nie smakuje jak lager, a w dodatki nosi się w rock’n’rollowych barwach. Takie rzeczy funduje nam chorzowski Reden. „Hej, Jerry – dlaczego nie piszesz nic o piwach z Redena? Przecież nowa seria jest całkiem w porządku!” – napisał do mnie jeden z Czytelników. Well, dobre pytanie… Wyroby browaru owszem, piłem na kilku festiwalach, ale jakoś w domowym zaciszu zawsze miałem coś ciekawszego do ocenienia. Jednak z racji krótkiej posuchy…

BARKA AUTUMN PILS: kulturalny pils

Rozglądajcie się uważnie po półkach waszych ulubionych sklepów piwnych. Być może stoją na nich skarby, których nie możecie przegapić! Jak wygląda mechanika zakupowa fana piwa? Otóż surfuje sobie taki delikwent w sieci, obserwuje miliony profilów na Facebooku, by wśród natłoku nowości wybrać piwa ciekawe, o których przyjdzie mu dyskutować ze znajomymi. Nie będę udawał, że jestem inny. Piwa do degustacji wybieram na podstawie nowości, które udaje mi się wyłapać…