HEY NOW: najlepiej smakuje w Krakowie

Jeśli miałbym wybrać piwo, które w te wakacje piłbym jak na hejnał, byłby to… Hey Now. Pszeniczniaki to najlepsze piwa na upały – już wam o tym zresztą pisałem. A już w ogóle najlepsze są te lekkie, czyli z dość niskim ekstraktem, sensownie nasycone oraz aromatyczne. Siedzimy na balkonie, na działce albo pod parasolem w knajpie i sączymy takie cudo. Żar lejący się z nieba już nam nie straszny! Wyobraziliście sobie? Ja…

VUUR & VLAM: do góry nogami

Styl górnej fermentacji uwarzony przy pomocy drożdży dolnej fermentacji. Takie rzeczy tylko w Holandii. Tamtejszy Brouwerij de Molen (na nasze „Browar Wiatrak”) to jedna z najlepiej rozpoznawalnych europejskich firm rzemieślniczych. W tym roku przedsiębiorstwo Menno Oliviera kończy 10 lat i na tę okoliczność postanowiło przygotować coś specjalnego, India Pale Ale Vuur & Vlam („Ogień & Płomienie”). Zapytają Państwo – a cóż niezwykłego jest w IPA? Przecież warzą…

ORKA: tyranie nad tekstami

Praca dziennikarza muzycznego nie zawsze równa się przyjemności. Recenzowanie słabych płyt to prawdziwa orka! Mnie ten trudny okres pomogła przetrwać… Orka od Kolaborantów. Gdy moi znajomi dowiedzieli się, że zawodowo zajmuję się dziennikarstwem muzycznym, klepali mnie po pleckach i zazdrością mówili: nie dość, że robisz to co lubisz, to jeszcze ci za to płacą. Oczywiście nie zamierzam nikogo przekonywać, że jest inaczej – raduję się, że mam szansę w ten sposób się…

DWA SMOKI: Wyprawa po Złote Runo

Nad krakowskim niebem znów słońce zajaśniało, albowiem najznakomitszy cech z okolic grodu nektar swój do butelek lać począł. Mroczne to były miesiące dla królewskiego miasta. Pracownia Piwa problem ze swą linią do butelkowania miała, przeto całe dobrodziejstwo lała w kegi. Nie ma co kręcić nosem, wszak dobre piwo w każdej postaci smakować będzie, czy to w karczmie, czy na polu (żadnym tam dworze!), ale każdy piwosz wie, że prawdziwe skarby odkrywa…

ROGUE XS IMPERIAL RED ALE: duma Oregonu

W mojej prywatnej klasyfikacji amerykańskich stanów, w których chciałbym mieszkać, Oregon od dawna znajduje się na pierwszym miejscu. I to nie tylko ze względu na drużynę Portland Trail Blazers, której kibicuję. Kibicuję Odkrywcom odkąd sięgam pamięcią i bardzo cieszy mnie fakt, że w NBA znów radzą sobie całkiem nieźle. Jednak Oregon, a w szczególności Portland lubię także ze względu na tamtejszą muzykę (to prawdziwe zagłębie alternatywy, nie tylko gitarowej), Stephena Kinga oraz… chmiel i browary. Umiejscowiony na północno-zachodnim krańcu USA…

KING OF HOP: poddani różnych królów

Z etykiety King Of Hop, Pale Ale z AleBrowaru, szczerzy do nas zęby gość Elvisopodobny. Według mnie powinien się na niej znaleźć Bob Dylan – prawdziwy król piosenki. Gdybyśmy przyglądnęli się listom przebojów, Elvis Presley oczywiście zdystansowałby Boba w przedbiegach, jednak to właśnie Robert Zimmerman jest prawdziwie długowiecznym i ponadczasowym muzykiem, bardziej wszechstronnym od przystojniaka z Memphis. Klasy tekstów nawet mi się nie chce porównywać. W tę…

BIROFILIA 2014: multirecenzja piw

Emocje po najsmaczniejszym festiwalu w Polsce opadły, pora wyciągnąć notatki i podzielić się z wami wrażeniami z degustacji boskiego napoju, jakie zaliczyłem w Żywcu. 623 – tyle piw anonsowali organizatorzy Birofilów w przewodniku, który otrzymałem przy wejściu na imprezę. Na co się zdecydować? Jak rozłożyć energię? Przeglądnąłem zapowiedzi, zwiedziłem Aleję Piw Świata (przy okazji dowiedziałem się, że część smakołyków już niestety nie jest dostępna) i ruszyłem po browarki. PRZECZYTAJ…