Moje wrażenia po crowdfundingu

Czyli dziesięć przemyśleń po trzech miesiącach intensywnej pracy fizycznej, umysłowej i – może przede wszystkim – psychicznej. Gdybym miał na głowie jakieś włosy, po ostatnim kwartale z pewnością przybyłoby mi sporo siwych. Nie mam problemu z wystawianiem się na świecznik, w innym wypadku nie prowadziłbym przecież bloga i nie miałbym na koncie kilkudziesięciu (set?) wystąpień publicznych, z wykładami i koncertami na czele. Inna sprawa, że nie poruszam – intencjonalnie – tematów mocno kontrowersyjnych, celem…

PROTOTYPE MILK STOUT i ROKOKOKO: Bounty?

Miałem już nie jeść batonów, ale mnie zmusili! I wcale nie jest mi z tego powodu głupio. Batonik Bounty był Samcem Alfa mojego dzieciństwa. Na półkach pełnych Snickersów i Marsów pojawiał się stosunkowo rzadko, a jeśli już – odstraszał wyższą ceną. Rodzice od czasu do czasu dawali się namówić na jego kupno, ale zazwyczaj musiałem obchodzić się smakiem. Odbiłem sobie te „straty” w szkole średniej i na studiach, kiedy to Bounty było…

BREWDOG vs. OMNIPOLLO: pojedynek wagi BIPA

Czy dwa czołowe europejskie browary potrafią uwarzyć mistrzowskie Black IPA? Postanowiłem to sprawdzić, sięgając po dwie świeżynki. Siedząc niedawno w jednym z krakowskich multitapów przysłuchiwałem się dyskusji dwóch koleżków, którzy debatowali na temat: „ta izba twierdzi, że w Polsce nie uwarzono jeszcze dobrego klasycznego Black IPA”. Dyskusja od zarania obarczona błędem logicznym, ponieważ jak można mówić o „klasyce” w przypadku stylu, który ma dopiero kilka lat i tak naprawdę jeszcze nie do końca…

DIY Dog, czyli BrewDog frontem do Klienta (marketing case)

Popularny szkocki browar ujawnił szczegółowe receptury wszystkich swoich piw. Dlaczego? Ponieważ to świetna zagrywka marketingowa. RECEPTURA JAK ZŁOTO Know-how to tak naprawdę największa wartość każdej firmy. Pewnie doskonale znacie przykład Coca-Coli albo KFC. Oba koncerny pilnie strzegą receptury swoich produktów, ponieważ to ich oryginalny smak sprawił, że podbiły serca milionów. Przepis na Coca-Colę, podobnie zresztą jak na Pepsi, jest tak ściśle strzeżony, że gdy jakiś czas…

COCOA PSYCHO: zdradliwy słodziak

Z dobrym RISem jest jak z kobietą-wampem. Kusi wyglądem, uwodzi zapachem, by ostatecznie dać ci z liścia. Cocoa Psycho od BrewDoga znajdowało się na czołowej pozycji mojej listy piw „muszę spróbować”. Nie to, że spodziewałem się najlepszego RISa na świecie. Po prostu byłem ciekaw, czy użycie kakao i kawy za bardzo nie „zasłodzi” tego trunku. Ja wiem, kawa jest raczej kwaskowa, „gołe” kakao – wytrawne. Ale w połączeniu z niskim odfermentowaniem i charakterystycznym zapachem…

BrewDog Bottle Sharing – białe kruki w Krakowie

Tactical Nuclear Penguin oraz Sink The Bismarck – dwie alkoholowe bomby spadły w sobotę na krakowski Tap House, zniewalając grupę kilkunastu facetów. Postronne osoby, które tego dnia weszły po 14 do patronackiej knajpy Pracowni Piwa musiały mieć nie lada ubaw. Oto kilkunastu osobników płci brzydszej najpierw z podnieceniem robiło zdjęcia dwóm niepozornym butelkom, a potem jak jeden mąż wsadziło nosy do kieliszków, by obleśnie zaciągać się…