Życzenie śmierci
Zadziwia mnie liczba osób czekających na moment, w którym pierwszy browar rzemieślniczy pożegna się z rynkiem. Połaziłem ostatnio po wielu piwnych miejscach w internecie, których dawno nie odwiedzałem z braku czasu, a także poczucia potrzeby ich odwiedzania. Natrafiłem na wiele dyskusji, których uczestnicy wręcz z nadzieją wypatrują momentu, kiedy to pierwszy rzemieślnik czy kontraktowiec wyzionie ducha. BO PIWO JEST SŁABE… Towarzystwo wyczekujące rynkowego zgonu któregoś z browarów kieruje się, jeśli dobrze…