GOEDEMORGEN: poranek z Belgią
Belgia nie jest nudna! Szczególnie wtedy, gdy piwowar wie, co wycisnąć z dedykowanych jej drożdży. Nigdy nie piję piwa przed 12:00. Nie chodzi o brednie z dżentelmenami, co to przed południem nie piją. Po prostu moje kubki smakowe nie mają ochoty na przyjmowanie alkoholu. Wolę kawę, herbatę oraz solidne jedzenie. Ostatnio mam fazę na tosty. Jednak sobota jest pewnego rodzaju wyjątkiem od tej reguły. Otóż tego dnia zazwyczaj śpię ile wlezie, więc bywa tak, że mój „poranek”…