NUTA DO PIWA #58: pić, jeść, słuchać

Oto jak w skrócie można opisać życie melomana w czasie kwarantanny. TESTAMENT „Titans of Creation” Choć z thrashowych klasyków Testament lubię najbardziej, to jednak – podobnie jak po ich kolegach po fachu – nie spodziewałem się, że jeszcze będą w stanie wyciosać płytę na poziomie najlepszych w swoim dorobku. A jednak: „Titans of Creations” to na pewno najlepszy krążek załogi od czasów wybitnego „The Gathering”. Nie ma tu ani jednego zaskakującego…

NUTA DO PIWA #38: Blues i złoty wąż

Panowie Mick i Keith ciągle jeszcze mogą. Piękne to i budujące! THE ROLLING STONES „Blue & Lonesome” Ja pitolę, to u mnie po 11 latach muzykowania przychodzi kryzys i rozkmina, czy by tego wszystkiego nie rzucić w cholerę, a ci goście zasuwają już 55 lat i końca nie widać. I co z tego, że ich ciała są o krok od rozkładu, skoro dusza gra bluesa? 23 album studyjny (pierwszy od 11 lat) The Rolling Stones nagrali w kilka dni, by oddać…