RUBIO: sampluj jak BeerLab

Wielkie ceramiczne jajo z piwem w środku. Takiej przesyłki od browaru jeszcze nigdy nie dostałem. Czy słyszeliście kiedyś pojęcie sampling? Nie mówię o muzycznej technice polegającej na wycinaniu fragmentu czyjegoś nagrania i umieszczaniu go w swoim. Chodzi o jedną z metod marketingowych, której celem jest zaznajomienie z marką poprzez bezpośredni kontakt z produktem, wzbudzenie sympatii odbiorców i – w rezultacie – wzrost sprzedaży. Przykłady można mnożyć. W czasie upałów przy uczelniach krakowskich pojawiają…

PODWÓJNE, ZŁODZIEJSKIE i BABSKIE – wieczór z Browarem Spółdzielczym

Nie przyszła góra do Spółdzielczego, więc przyszedł Spółdzielczy do góry. W ramach rozgrzewki przez ćwierćfinałami Euro 2016 zdegustowałem trzy piwa browaru znad morza. Ekipy z Pucka ciężko nie szanować – to jedyna tego typu firma, która działa na zasadzie spółdzielni, a jej celem nie jest zysk (jak to bywa w przypadku klasycznie pojmowanego przedsiębiorstwa), a aktywizacja osób niepełnosprawnych. Za ideą powstania stoją Agnieszka Dejna i Janusz Golisowicz, których miałem okazję poznać osobiście w czasie Craft Beer…

CRAFT BEER CAMP 2016: recenzja piw

Jak to bywa na wakacjach piwo zawsze znajduje się w centrum uwagi. Nie inaczej było na Craft Beer Camp. O dostęp do dobra wszelakiego było mi tym razem o tyle łatwo, że stałem po drugiej stronie barykady. Działała wymiana barterowa: ja coś naleję Tobie, Ty nalejesz mnie i wszyscy będziemy szczęśliwi. W rzeczy samej – byliśmy. Co ciekawe, oferta browarów nie ograniczała się do lekkich piw na lato. RISy, Quadruple…

7. WFDP – multirecenzja piw

Wiele nie spróbowałem, ale jeśli już, to dobrze. Poziom piw na Wrocławskim Festiwalu Dobrego Piwa utrzymał tegoroczną wysoką średnią. Ponieważ na Stadionie Miejskim we Wrocławiu mogłem być tylko przez 8 godzin, a później czekała mnie podróż do Krakowa, postanowiłem do tematu podejść na spokojnie, bez forsowania tempa. Efekt? 10 spróbowanych piw rzemieślniczych. Inna rzecz, że sporo czasu spędziłem na strefie piwowarów domowych, racząc się tam licznymi smakołykami. O nich poczytacie jutro, dziś biorę…

POP UP AEROPRESS i BULK: podwójna rozgrzewka

Piątunio, praca skończona, za chwilę początek Euro, jutro wyjazd do Wrocławia – w takiej atmosferze zmierzyłem się wczoraj z dwoma bardzo dobrymi piwami. Trochę się boję, że jeśli poniższe wynurzenia przeczyta jakiś spec z AA, niechybnie zaprosi mnie na spotkanie. Jednak muszę przyznać, że najbardziej lubię degustować przy/z jakiejś okazji. Rzeczonego speca uprzedzam: nie, nie chodzi o okazje w stylu „piję gdy pada lub gdy nie pada”. Wczoraj zbiegły…

MULTITAP CRAWL: piątek na Kazimierzu

Piękna  pogoda i chwila wolnego czasu wyciągnęła mnie w piątkowy wieczór z domu na mały multitap crawl po knajpach na Kazimierzu. Powiedzieć, że jestem ostatnio zarobiony to nie powiedzieć nic. Cierpię na deficyt wolnego czasu, nawet degustacje ciężko jest gdzieś zmieścić. Ale nie narzekam – efekt mojej pracy przyniesie mi, mam nadzieję, w najbliższym czasie taką wizję rzeczywistości o jakiej marzyłem od dawna. Na szczęście ostatni piątkowy wieczór miałem wolny, ustawiłem się…

COPPER BRAIN i CALAMITY JANE: praca w „warunkach szkodliwych”

„Praca nie ma dawać satysfakcji. Ma ci dać kasę na satysfakcję.” A może udałoby się połączyć oba te tematy? Mimo że Bozia obdarzyła mnie kilkoma talentami, to jednak wśród nich próżno szukać wytrwałości. Łatwo się zniechęcam, nie widząc natychmiastowych pozytywnych rezultatów pracy. Wprost ciężko mi uwierzyć, że temat piwa udaje mi się eksplorować już ponad dwa lata, z zadziwiającą regularnością. Na tę okoliczność wziąłem…