ALE SIEKIERA: uśmiech kawa-heada

Jeszcze rok temu mając do wyboru kawę lub herbatę, zdecydowanie wybrałbym tę drugą. Dziś jednak optyka nieco mi się zmieniła, także za sprawą piwa. Zanim zainteresowałem się piwem to herbata była dla mnie napojem numer jeden. Nie, żaden tam Lipton z torebki (choć i jego miałem na podorędziu) – regularnie chodziłem do herbaciarni, kupowałem co ciekawsze mieszanki i parzyłem je w specjalnym ceramicznym czajniczku.…

PARDON MY FRENCH: piwo usłane różami

Życie to nie bajka, więc warto je sobie umilić dobrym piwem. I różą. I szampanem. Jeśli chodzi o życiowe trudności, o których prawię we wstępniaku, polskie browary mają ich całe mnóstwo. Od narzekających, chamskich blogerów począwszy, na braku mocy produkcyjnych skończywszy. Praktycznie każdy browar rzemieślniczy jest już maksymalnie obłożony, a próba znalezienia wolnego terminu graniczy z cudem. Co więc robią nasi rodzimi piwowarzy, jeśli nie stać ich na budowę własnego browaru?…

SACRUM: Behemoth na drożdżach

Najpopularniejszy polski zespół dołączył do piwno-muzycznej rewolucji. Hell yeah! Fala popularności kraftowego piwa dotarła także do uszu i serc Polski muzycznej, stąd ostatnimi czasy przeżywamy istny zalew kooperacji spod znaku dźwięku i chmielu. I o ile piwa takich kapel, jak Big Cyc, Pokahontaz czy J.D. Overdrive bardzo cieszą, o tyle dopiero współpraca browaru Perun z załogą Behemoth jest prawdziwą petardą i to z kilku powodów. Po pierwsze –…

MAŁA CZARNA: z beczki czy z butelki?

Odwieczny spór podniebienia z rozumem każe fanowi najlepszego z napojów dokonywać nieustannego wyboru pomiędzy konsumpcją doskonalszego piwa a idealnymi warunkami do degustacji. Niedawno zyskałem kolejny argument za tą pierwszą opcją. Nie znam się zbyt dobrze na fizyce i chemii, więc nie potrafię wyjaśnić tego faktu w sposób specjalistyczny, jednak nie da się ukryć, że piwo lane z beczki po prostu smakuje lepiej od tego butelkowego. Może chodzi tu o dostęp światła, może…

WIT I: altbier na ołtarze?

Beer City dumnie kroczy ścieżką warzenia klasyków. Tym razem przyszła kolej na altbiera, dla zmyłki nazwanego… Wit I. Co człowiek, to odmienne zdanie na temat zdobyczy rewolucji. Z jednej strony cieszymy się, że w dzisiejszym świecie powstaje tak wiele oryginalnych i unikatowych piw, o których drzewiej nie słyszano. Z drugiej jednak krwawią serca miłośników klasyki. Bo cóż z tego, że nie jest ekstremalna, skoro może być smaczna?! Wydaje mi się,…

CYCUCH JANOWICKI: na rozgrzanie gardła

Niby jestem już dużym chłopcem, ale słowo „cycki” wciąż działa na mnie jak płachta na byka. No a jeśli jeszcze pojawi się na piwie… Nie wiem za wiele o Jeleniej Górze, ale wszelkie opowieści moich dobrych znajomych, którzy pochodzą z tamtych okolic raczej nie rysują mi w głowie obrazu krainy miodem, mlekiem i piwem płynącej. Knajp jak na lekarstwo, koncert możesz zorganizować praktycznie tylko w jednej, a jedyne, co faktycznie ciekawe w okolicy, to góry. Proszę…

PIWO NATURALNE: Grodziskie Radler

Browar w Grodzisku w końcu warzy! I to nie tylko klasyka, ale także kilka innych wynalazków, w tym dwa smakowe. LOL czy dobry pomysł? Odtworzone Piwo Z Grodziska to ostatnio jeden z głównych tematów piwnej blogosfery. Nie da się ukryć, że jest to wydarzenie godne wielkiej uwagi, nie tylko ze względu na piwną rewolucję. Grodziskie to bowiem jedyny styl rdzennie polski, bardzo charakterystyczny, który we współczesnych interpretacjach takich browarów, jak Pinta, Pracownia Piwa, Artezan, Nepomucen czy choćby Jan…