SHAMAN: na wojnie z upałami
Kingpin, a ja wraz z nim, wypowiadam wojnę nieznośnym temperaturom! Za oręż służy nam czerwone Summer Ale o nazwie Shaman. Umówmy się: lubię lato, cieszą mnie wysokie temperatury i możliwość grzania się w słoneczku, ale – no kurde – bez przesady. 35 stopni w cieniu to zdecydowanie za dużo, a efekt spoconego ciała minutę po wyjściu spod prysznica daleki jest od komfortowego. Jak sobie radzić? Otóż jak uczą mistrzowie Zdzisław Kręcina…