BYTÓW: syndrom Satrianiego

Browar Bytów – reaktywacja. Czy odnowiony browar jest w stanie zaproponować nam coś szczególnego? Postanowiłem to sprawdzić. Natura blogera piwnego jest nieodgadniona. Wydawać by się mogło, że mając do wyboru AIPA, Polish IPA, Jasnego Lagera i Pszenicę zdejmie z półki dwa pierwsze piwa. A jednak nie – chyba doszedłem do tego poziomu, że podświadomie rozglądam się za dobrymi klasykami. Nazwałbym ten stan „syndromem Satrianiego”. Genialny gitarzysta doszedł  do tego…

Licealna degustacja: Reden i inni w Multi Qlti

Nie ma to jak wyjście w piątkowy wieczór do multitapu w towarzystwie paczki ziomów z liceum. Moim zdaniem okres szkoły średniej jest najlepszym czasem w toku edukacji. Dojrzewanie, pierwsze miłości, nauka odpowiedzialności, wreszcie zawieranie znajomości na całe życie. I czas jakby wolniej wtedy płynie, bo jak już wystrzeli na studiach, to ciężko go zatrzymać. Ciężko mi uwierzyć, że od studniówki i matury mięło już 9 lat! W ostatni piątek ustawiliśmy się…

THROWBACK THURSDAY: Clock 12

Przodownicy czeskiej rewolucji ciągle niszczą piwem, za sprawą którego podbili serca polskich beer geeków. Nie pamiętam, kiedy dokładnie po raz pierwszy spróbowałem American Pale Ale z czeskiego Remeslny Pivovar Clock, ale to musiało mieć miejsce w czasie wakacji 2014, gdym szykował się do przeprowadzki do Wrocławia (albo już tam byłem). Choć od kilku miesięcy prowadziłem bloga, to jednak poiłem się niemal wyłącznie polskim kraftem. Trochę ze skąpstwa (ponad 10 zł za zagraniczne…

ŁYCHA ZBYCHA i ORKNEY PORTER: whisky z tej i owej strony

Dwa zupełnie różne piwa, a jednak zbieżne ze względu na jedno słowo-klucz. Whisky. Nigdy nie byłem wielkim miłośnikiem wody życia. Doceniam jej złożoność, kręci mnie fenomen leżakowania w beczkach dębowych, które nadają whisky cudownego drewnianego posmaku, ciekawi proces wędzenia słodu jęczmiennego przy użyciu torfu. Jednak fakt bycia destylatem, który owocuje gryzącym smakiem i zapachem etanolu, odrzuca mnie od picia łychy w najczystszej postaci. Moje preferencje…

Premierowy Multitap Crawl – Beer Story, BroKreacja i inni

Dwie premiery, pięć knajp i kilka niespodziewanych piw. Sobotni crawling po multitapach jak zwykle obfitował w atrakcje. Muszę przyznać, że dawno nie urządzałem klasycznej włóczęgi po piwnych knajpach. Zazwyczaj wybieram jedno, góra dwa miejsca, w których się stołuję próbując nowalijek lub sprawdzonych klasyków. Jednak w końcu nadeszła ta sobota, gdy powiedziałem sobie „czas uskutecznić Multitap Crawl!”. Tym bardziej, że miałem zaproszenie na dwie premiery, które tego dnia…

THROWBACK THURSDAY PLUS: Pinta

Znany Lager oraz wariacja na temat Nie-IPY – Pinta wie, jak przyciągnąć moją uwagę. Jakże się ucieszyłem, gdy kilka dni temu okazało się, że także w 2016 roku co miesiąc dostaniemy jedno piwo spod znaku Pinty Miesiąca! Wspomniana seria to jedno z najciekawszych wydarzeń zeszłego roku w rodzimym krafcie. Ziemek, Marek, Grzesiek i Paweł w jego ramach nie brali jeńców, serwując mnóstwo pomysłowych, czy raczej – dotąd u nas…

PIWO DO WARZENIA: mocna Polska

Double IPA, dwa podwójne Milk Stouty i RIS – tak dobrze przy warzeniu browar Gęstwa się jeszcze nie bawił. Acz trzeba przyznać, że to w szczególności ja się radowałem, Kokos zaś wypijał tylko kilka łyków. Powód? Otóż ziom nie lubi ciepłego piwa. W sensie: rozumie, dlaczego RISa należy podać w temperaturze powyżej 15 stopni, ale zdecydowanie woli go schłodzonego. Nawet, jeśli to oznacza utratę części walorów smakowych. Co…