PLON CZERWONY: Ameryka w Polsce

Misja: polskie IPA. Cel: uwarzyć piwo na polskim chmielu, które dorówna zagranicznikom. Rezultat: może być. W browarze Kormoran lubią kombinować, tworzą charakterystyczne serie piw, z miejsca stające się ich znakiem rozpoznawczym – o Podróżach Kormorana napisałem już chyba wszystko. Pora zająć się drugą – PLON  (czyli PL jest ON). Cóż w niej takiego szczególnego? Otóż w 2011 roku państwo wymyślili sobie, że założą…

KORMORAN WEIZENBOCK: powrót do początku

Zwiedziłem z Kormoranem kawał świata, ale zapomniałem o jego pierwszej podróży. No to fru – nadrabiam. Okoliczność jest znakomita – niedawno w sklepach pojawiła się kolejna edycja Kormoran Weizenbock, sprzedawana razem z gustowną szklanką do piw pszenicznych. Cena za zestaw (dwa napoje i naczynie) zachęcała, 22,20 zł, więc nie mogłem sobie odmówić tego zakupu. Pewnie nie będę z owego szkła zbyt często korzystał, ale co tam – dobrze je mieć.…

KROMBACHER WEIZEN: średnia pszeniczna

„A co mi powiesz Jerry o pszenicznym z Krombachera, które ostatnio Żabka u mnie na osiedlu eksponuje?” – pyta ziom. No to odpowiadam. Pszeniczniaki (weizeny) to grupa piw, które koncernówki opychają nam jako „te inne”. Słusznie zresztą, bo różnią się one dość sporo, od pilsów i european lagerów, z którymi mamy do czynienia na co dzień – po pierwsze mają inny zasyp. Słód pszeniczny może stanowić nawet do 80%…

BROWN FOOT: całuję stópkę

Sporo chmielu,  sporo słodowości, ale wszystko ładnie zbalansowane – takie jest India Brown Ale z AleBrowaru. Lubię sięgać po produkty tej firmy nawet wtedy, gdy już je degustowałem. Szczególnie po takie, których nie miałem okazji opisać na blogu. AleBrowar ma to do siebie, że nie zawodzi. Browarnicy warzący w Gościszewie nigdy nie skasztanili roboty, zawsze warzą piwa z serduchem, jedne wybitne, inne po prostu dobre. Mają tę iskrę bożą, która pozwala ślepo zawierzyć ich…

BUFFALO BILL: łagodny byczek

Nie jestem wielkim fanem westernów, ale jeszcze kilka takich piw z browaru Faktoria i może zacznę je oglądać. Piwna rewolucja nie tylko wymaga od browarników kombinowania ze składem piwa, ale przede wszystkim wymaga zaznajomienia się z marketingiem. Możesz uwarzyć nawet najlepsze piwo świata, ale gdy nie będziesz go umiał odpowiednio przedstawić, wepchać do konkursów i na rynek, to koniec z tobą, brachu. Panowie z Faktorii wymyślili sobie drogę westernową, klimat Dzikiego Zachodu. Na etykietach opowiadają…

CHIMAY BLEU: warzone z boską pomocą

Święta, więc i piwo musi być wyjątkowe. Sięgam więc po klasyka od trapistów, Chimay Bleu. Najpierw szybko odpowiem na pytanie, co sprawiło, że akurat to piwo jest wyjątkowe? Po pierwsze mamy do czynienia z największym browarem trapistów w Belgii, którego tradycje sięgają 1863 roku. Poza tym niebieski wyrób z miejscowości Chimay to opcja najbardziej hardcore’owa ze wszystkich – najmocniejsza, najdłużej leżakowana, najbardziej „ą ę”. To typowo degustacyjne piwo – odpalasz sobie ów specyfik…

DONAR: bananowy król

Wielka Sobota, chillujemy, przyda się więc piwo zarówno mocne, jak i nieźle pijalne. Koźlak Dubeltowy z browaru Jan Olbracht nada się na tę okazję znakomicie. To piwo warzone w Toruniu, które miało swoją premierę pod koniec 2012 roku. Donar zdążył już więc wejść do świadomości piwoszy, przejeść się i zostać nieco zapomnianym – pora więc wygrzebać go z czeluści piwnej rewolucji, gdyż jest to browar dość oryginalny. Doppelbock, czyli koźlak…