KOMES PORTER BAŁTYCKI: świetnie wywarzony

Browar Fortuna produkuje najlepsze polskie piwo? Gdyby brać pod uwagę wyniki World Beer Cup, odpowiedź powinna być twierdząca. Bracia piwosze podchodzą do trunków z Fortuny z nieufnością. To raczej produkty, dla hipsterów, którzy już wyłapali w swych kolorowych gustach, iż Żywiec nie jest piwem dobrym, z kolei nie chce im się szukać sklepów z rzemieślniczym piwem. Na tę okoliczność uderzają do miejscówki na osiedlu, która oferuje „bardziej wymyślne piwa” i tam sięgają…

Wieczór w Tea Time Brewpub

Długi weekend, mnóstwo wolnego czasu, a zatem i chwila na nadrobienie zaległości. Na tę okoliczność wybrałem się do Tea Time Brewpub. Knajpa usytuowana na ul. Dietla 1 w Krakowie wystartowała 1 kwietnia tego roku i nie byłoby czym się podniecać, gdyby nie fakt, że właściciele od razu zadeklarowali się, że będą warzyć własne piwo i lać je z kranów. W Krakowie browarów restauracyjnych jest jak na lekarstwo (oprócz głównego bohatera: C.K. Browar i Stara Zajezdnia), więc otwarcie…

SWEET COW: zamiast śniadania

Są takie piwa, które nasycą cię lepiej niż kanapka i dadzą kopa z rana równie skutecznie, co kawa. Sweet Cow jest jednym z nich. Pamiętam takie patologiczne wakacje Roku Pańskiego bodajże 2010, kiedy to z ziomkami udałem się nad Jezioro Solińskie na rowerach, by tam obozować w namiocie, pluskać w wodzie i żywić się jedynie słońcem oraz piwem. Wieczorem szliśmy spać grubo po północy, mocno wcięci, ale rano zrywaliśmy…

VIVA LA WITA!: życie w witbierze odnalezione

Czujecie nadchodzące lato? Ja owszem, dlatego coraz chętniej sięgam po witbiery. Pora przypomnieć sobie propozycję z Pinty. O witach wśród przeciętnych pochłaniaczy piwa zrobiło się głośno za sprawą Żywca Białego, któremu co bardziej doświadczeni szybko podziękowali. Na rynku mamy dostępnych tyle lepszych produktów, że wprost szkoda nim sobie zawracać głowę. O walorach napoju z browaru Kormoran już wam pisałem, teraz pora sobie przypomnieć produkt…

ORTODOX MILD: piesek nad wodą

Ostatnia kwietniowa niedziela ucieszyła słoneczną pogodą, zatem postanowiłem zabrać pieska z AleBrowaru na spacer nad zalew. Obrońcy praw zwierząt pewnie załamią ręce, ale muszę się przyznać, że przez całą podróż trzymałem psinę, która wabi się Ortodox Mild, w plecaku. Siedziała cicho, co jakiś czas tylko chlupocząc w butelce, jakby dawała znać, że rozumie, iż paradowanie po mieście z piwem w ręku to raczej zajęcie dla Pana Żula, a nie blogera spacerującego w towarzystwie…

WESTVLETEREN BLOND: zakonnicy i babcia

Moja babcia nie pijała piwa, ale Westvleteren Blond nieodzownie mi się z nią kojarzy. Trunek, o którym chcę dziś napisać, to kolejny produkt otrzymany od mojego zioma, który miał okazję wizytować słynny browar trapistów z opactwa św. Sykstusa we Vleteren (Belgia). Nie będę rozpisywał się o szczegółach – te podałem we wczorajszym wpisie dotyczącym Westvleteren XII. Blond Ale od belgijskich braciszków już nie cieszy się taką estymą, jak wspomniany quadrupel, ale nie ma co się…

Westvleteren XII: w imię ojca i syna

Piwo totalne wylądowało w moim przełyku, zatem można umierać. Krzyż mi na drogę! Westvleteren XII to piwo kultowe, ubóstwiane przez wszystkich, no może poza tymi, którym belgijskie wynalazki się już znudziły. Skąd wziął się ten hajp? Bo przecież nie tylko z faktu okupowania pierwszego miejsce na portalu RateBeer w klasyfikacji stylu quadrupel. Pomijając fakt walorów smakowych, wszystko rozbija się o dostępność. Przez wiele lat browar mieszczący się…