MARIESTADS: Szwedzi robią to lepiej

Czy w dobie monarchii pachnących owocami chmieli jakikolwiek przedrewolucyjny lager z koncernu może piwoszowi smakować? Pewnie nie, ale niektóre z nich są co najmniej poprawne. Od jasnych piw dolnej fermentacji, których nie nachmielono jak bóg piwnej rewolucji przykazał, trzymam się z daleka, baaaardzo daleka. Jednak będąc niedawno w Ikei po raz kolejny zwróciłem uwagę na piwo Mariestads ze szwedzkiego browaru Spendurps. Pogrzebałem trochę w internetach, znalazłem opinię, że „nie jest tak źle”,…

KAZAMATY KRÓLA: Jan Olbracht wraca na Wawel

A właściwie wcale się stamtąd nie rusza, gdyż od ponad 500 lat leży sobie pochowany w tamtejszych kryptach. Poszedłem go odwiedzić z dedykowanym mu piwem wetkniętym do plecaka. Wawel to najlepsza wizytówka Krakowa: przepięknie położony, dostojny, dobrze widoczny w centrum. Po remontach prezentuje się pięknie. To na tyle urzekające miejsce, że każdy mieszkaniec grodu Kraka, nawet jeśli był tam dziesiątki razy, zawsze z chęcią pójdzie na wzgórze po raz kolejny. No, chyba…

POLKA PILS: ona tańczy dla mnie

Nareszcie mogę ogłosić zakończenie poszukiwań dobrego polskiego pilsa. Debiutujący browar Wąsosz przywołał cycatą piękną panią, by zatańczyła na kubkach smakowych rodzimych piwoszy. Ależ ta dziewucha wywija! Pils, gatunek, który latami kundlił się dzięki koncernowym browarom, którym nie chciało się go porządnie uwarzyć. A przecież to powstałe w czeskim Pilznie piwo dolnej fermentacji jest jednym z najlepszych trunków na lato! Pełne, ale pijalne, rześkie i pachnące. Wreszcie: dość tanie,…

HAPPY CRACK i HADRA: polski kraft jedzie z koksem

Czarny ulepek i chmielowa przepoja – oto mój plan na dobre otwarcie nowego tygodnia. Tak się miło składa, że gdziekolwiek bym się z mieszkania nie ruszył, czy to do pracy, czy na próbę, na przechadzkę, czy choćby na dworzec, zawsze gdzieś czeka na mnie dobre piwo. Jedne śmieją się ze sklepowych półek, inne chcą wyskoczyć z kega i trafić do mojego brzuszka w jednej z wielu krakowskich knajp. Z tego powodu ni koniec weekendu, ni poniedziałek strasznymi mi nie są, bowiem…

PIKNIK Z DZIKIEM: z dziką rozkoszą

Browar Gzub powinien wydać poradnik, jak w efektowny sposób zadebiutować na rynku. Na piwnej mapie Polski nowe browary wyrastają jak grzyby po deszczu, co oczywiście cieszy serce i podniebienie każdego fana najlepszego trunku na świecie. Nowe przedsiębiorstwo chce się jak najefektowniej zaprezentować już na starcie, błysnąć ładnym logo, charakterystyczną etykietą, a przede wszystkim dobrym piwem. Na pierwszy ogień nowe browary serwują zazwyczaj American India…

METROPOLIS: herbatka Supermana

Superman podobno czerpał moce ze słońca, ale ja wiem swoje. Koleś jechał na piwie i herbacie. Tak przynajmniej wnioskuję z debiutanckiego piwa browaru Raduga. Ekipa pomachała do nas już w marcu, obiecując rozpoczęcie prac nad pierwszym piwem, a teraz oddaje w nasze ręce swój premierowy produkt, American IPA o nazwie Metropolis. Jego nazwa pochodzi podobno od niemego, futurystycznego niemieckiego filmu z 1927 roku, jednak mnie osobiście kojarzy się z przygodami Supermana. Miasto,…

WARMIŃSKIE REWOLUCJE: lagerowy przełom

Kolejny piwny mit obalony! Można stworzyć smacznego i oryginalnego lagera mając do dyspozycji jedynie polskie chmiele oraz piwowarski kunszt. Piwna rewolucja ma w dupie europejskiego lagera. Gatunek ów skundlił się przez lata ekspansji wielkich koncernów, nie oferując sobą nic oprócz orzeźwienia. Powód jest prosty: masowa produkcja i oszczędności. Słód uzupełniamy cukrem albo kaszką kukurydzianą, chmiel zastępujemy ekstraktem, albo w ogóle go olewamy. W efekcie otrzymujemy wodniste…