55 SINGLE HOP SYBILLA: lager na wagę złota

Browar Gościszewo dokłada swoją cegiełkę do zmiany wizerunku polskiego lagera. Uwarzeniem przez Polaków dobrego lagera jarałem się na łamach mojego bloga już nie raz i bardzo się z tego faktu cieszę. Przygotowując się do tej recenzji, przeglądnąłem poprzednie, by spróbować znaleźć czynniki, które zdecydowały o ich sukcesie, a następnie włożyć w uzyskane ramy 55, nachmielonego Sybillą lagera z Gościszewa. Łatwo udaje się wyróżnić trzy: po pierwsze używanie do warzenia wyłącznie słodów,…

SANRAJZA: lato pod choinkę

Pincie udało się stworzyć piwo tyleż ciekawe, co niezgodne z założeniami. Zamiast letniego orzeźwienia w butelkach wylądowała świąteczna słodycz. Sanrajza to piwo naznaczone problemami w trakcie fermentacji, o których drużyna warząca obecnie w Zarzeczu niezbyt chętnie mówi. Piwo najwyraźniej nie mogło się ułożyć i nabrać smaku pożądanego przez jego autorów. Pinta przełożyła jego premierę aż o miesiąc – zamiast spróbować american amber wheat w trakcie Warszawskiego Festiwalu…

DUBY SMALONE: gdzie ten dym?

Świetna nazwa nie musi przełożyć się na wybitną jakość piwa. Wcale nie opowiadam dubów smalonych. Możesz płakać rzemieślniku krokodylowymi łzami, ale nic na to nie poradzisz, że nie tylko jakość, ale i marketing sprzedają. Jeśli uwarzysz wybitne piwo, ale nie będziesz umiał go odpowiednio wypromować, to masz małe szanse na dobrą sprzedaż. Darzę przeto szczególną sympatią browary, które mają na siebie pomysł. Potrafią stworzyć ciekawą linię produktów, wyróżnić się designem, a przy okazji…

MISS GINGER: nie wszystko piękne, co jest rude

8 na 10 facetów lubi rude kobiety, pozostali dwaj kłamią. A jednak, rudowłosa Miss Ginger jakoś nie przypadła mi do gustu. To naprawdę ciekawe skąd u nas fascynacja tym kolorem włosów. No w czymże jest on lepszy od czarni, brązów albo blond? A jednak, jakoś podświadomie ślinimy się na widok laski z pomarańczowymi albo czerwonymi włosami, zakładamy fanpage w serwisach społecznościowych i namawiamy swoje połowice do przefarbowania się (choć czasowego!) na ów odcień. Czerwienią…

BŹDZIĄGWA: dobre perfumy, słaby makijaż

Atrakcyjna kobieta powinna i ładnie pachnieć i dobrze wyglądać. Bździągwie coś nie wyszło. Browar SzałPiw już na dobre osiadł w Wąsoszu. Poznańskie towarzystwo przetestowało na wszystkie sposoby tamtejsze maszyny, poznało ich silne strony i dostosowało swoje receptury do ich możliwości. Można było więc liczyć, że dobre piwa rodziny Szałów staną się jeszcze lepsze, a te słabsze podwyższą loty. Bździągwa nigdy nie była moją ulubienicą. Nie chodzi tylko o styl –…

BASS REEVES: a ja wolę wokal

Do codziennej porcji wokalnych ćwiczeń na przekór wybrałem piwo ze słowem „Bass” w nazwie… Pewnie już zdążyliście się zorientować, że muzyka jest moją pasją. Nie tylko o niej piszę (mniej niż kiedyś), lecz także tworzę ją z dwiema kapelami. Moją brochą są wokale i teksty – lubię sobie pokrzyczeć na tematy, które mnie nurtują. Żeby robić to dobrze, staram się codziennie, przynajmniej kilkanaście minut poświęcać na pisanie, albo rozruszanie gardła.…

ERIS: dzięki bogom

Tak dużo piw do wypicia, a tak mało czasu! Z tego powodu o mało co rozminąłbym się z Eris. Dzięki bogom załapałem się na jeszcze jedną butelkę. Jeszcze pół roku temu obiecałem sobie, że zostanę Docentem 2.0 (autorem bloga Polskie Minibrowary) i wchłonę wszystkie polskie premiery, jakie pojawią się na rynku. Los okrutnie ze mnie zadrwił – zresztą nie mam o to do niego pretensji – i sypnął taką ilością nowych piw…