GERONIMO: za mało zielonego

Faktoria tak skoncentrowała się na czerwonych akcentach swojego nowego piwa, że zapomniała o nie mniej istotnej chmielowej zieleni. Muszę się wam przyznać, że byłem jednym z niewielu dzieciaków w swojej okolicy, które nigdy nie chciały zostać strażakiem, nie bawiły się w kowbojów i Indian oraz nie zaczytywały się w „Winnetou”. Powiem więcej: mało która książka wynudziła mnie tak bardzo, jak wiekopomne dzieło Karola Maya. Dziś moje zainteresowanie rdzenną ludnością obu Ameryk wielce nie wzrosło,…

ROMAN HOLIDAYS: wakacje w mieście

Lato to czas lekkich, pachnących cytrusem piw. Raduga udowadnia, że mogą wśród nich być także ciemne propozycje. Niedawno zdałem sobie sprawę, że – kurde mol – nie byłem na porządnym urlopie od niemal dwóch lat, kiedy to przez tydzień zażywałem paryskiego słońca, żarłem bagietki i kwitłem wraz z dziką, młodzieńczą miłością. Ech, to były czasy… Od tamtej pory ciągłe życiowe zawirowania sprawiały, że co najwyżej udawało mi się wyrwać…

SZATAŃSKA OBELGA i CALL ME SIMON: 19,1 x 2

Dwaj mocarze z zaprzyjaźnionych browarów umiliły mi ostatni weekend nie tylko procentami, ale i porządnym wykonaniem. Mój system degustacyjny zakłada, że w trakcie tygodnia wychylam zazwyczaj tylko lekkie piwa, by zawsze zachować niezbędną trzeźwość umysłu. Wiecie, praca, próby i inne ważne aktywności. Za to w weekend mogę pozwolić sobie na sięgnięcie po coś bardziej ekstraktywnego i rozkoszować się długą degustacją, przy okazji ogarniając jakiś film, bądź książkę. Robiąc zapasy w piątek udałem się…

NOMONO: nie wszystko złoto, co się świeci

Jedna z najładniejszych etykiet w tym kraju i… delikatne rozczarowanie zawartością butelki – tak w skrócie można opisać najnowsze dzieło browaru Solipiwko. Historia wrocławskiego kontraktowca oraz jego współpracy z agencją kreatywną FLOV to idealny przykład dla wszystkich firm „z zewnątrz”, które chcą podpiąć się pod piwną rewolucję. Ekipa przygotowała serię etykiet dla browaru Solipiwko, nawet do takich piw, które jeszcze nie ujrzały światła dziennego. Później…

SUMMER ALE: oby tylko się przydało…

Jeszcze kilka dni temu byłem przekonany, że czeka nas najcieplejsze i najładniejsze lato od lat, jednak ostatnie prognozy nie zwiastują niczego dobrego. Mam nadzieję, że się nie sprawdzą, bowiem właśnie na rynek trafiło piwo, które doskonale sprawdza się w czasie upalnej pogody – Summer Ale z browaru Wrężel. Piwo to nie truskawki czy banany, więc niezależnie od sezonu na półkach sklepowych i kranach w multitapach znajdziesz interesujące cię specyfiki. Jednak nie da się ukryć,…

NIEDOBITY: release the Pinta!

Pinta uwolniła bestię! Potwór ów jest jednak na tyle sprytny, że nawet po kilku spotkaniach nie jestem w stanie poznać jego imienia. Ziemek, Marek i Grzesiek zaskoczyli wszystkich. O ile w dzisiejszym polskim krafcie jeśli tylko przygotowujesz jakieś wyjątkowe, oryginalne piwo, to informujesz o procesie jego powstawania właściwie od wrzucenia słodów do zacierania, o tyle Pintowy tercet trzymał swój wynalazek na uwięzi. Jeśli wierzyć morskim opowieściom wypisanym na etykiecie Niedobitego, panowie…

KRAKOWSKI FESTIWAL PIWA 2015: multirecenzja

Lekkie letnie pszenice, wyjątkowo rześki Bitter i szatański wypust Behemotha – oto pięć piw, które udało mi się spróbować podczas tegorocznej edycji Krakowskiego Festiwalu Piwa. Tak się złożyło, że mój powrót do Krakowa zbiegł się z drugą odsłoną KFP, a pierwszą organizowaną w Forum Przestrzenie. Jednak do klubu mogłem dotrzeć dopiero w niedzielę popołudniu i to dosłownie na chwilę – heh, czuję się naprawdę rozchwytywany. Postanowiłem więc wypróbować pięć…