Lebowski – istniejący film

Pewnie każdy z nas ma takie zespoły, których muzyka kojarzy mu się z niezwykle przyjemnymi chwilami. Jednym z moich jest Lebowski. Doskonale pamiętam, jak bodajże w połowie 2011 roku moja koleżanka ze świętej pamięci Students.pl napisała do mnie, iż poznała taką, a taką kapelę, widziała ją na żywo i jest oczarowana. Mówiła o czwórce facetów ze Szczecina, którzy postanowili grać instrumentalnego rocka, na swojej pierwszej płycie przeplatając go cytatami z filmów, głównie…

Weselne imponderabilia

Co sprawia, że daną imprezę uznam za udaną? Dobra muzyka? A jakże. Spora dawka alkoholu? Z pewnością. Smaczne jedzenie? Oczywiście. Jednak nic nie zastąpi grupy dobrych znajomych. Powyższa mądrość może wydać się banałem największym z możliwych, ale chyba właśnie taki okres w życiu przechodzę – przypominam sobie rzeczy najprostsze, czerpię przyjemność z maleńkich radości, chłonąc codzienność, zamiast czekać na wielkie, zgubne uniesienia. Ta postawa przywiodła…

„Po drugiej stronie lustra”: wstrzymany oddech

Dokument jakich wiele, a jednak wyjątkowy. „Po drugiej stronie lustra” to film, który warto zobaczyć. Pewnie nigdy nie zainteresowałbym się opowieścią o Mateuszu Malinie, wicemistrzu świata we freedivingu, gdyby nie fakt, że za jego reżyserię odpowiada mój ziom, Michał Braum – pisałem o nim przy okazji piosenki „Beksa” Artura Rojka. Realizator filmowy, producent i reżyser, właściciel studia Image Pro odkąd się poznaliśmy (to był sierpień 2012 roku) przebąkiwał mi, że pracuje nad filmem…

Krosno dało mi kosza

Piłka nożna, siatkówka, żużel? Nie, w Krośnie najlepiej radzą sobie koszykarze! Moje rodzinne miasto przez lata stało przede wszystkim ostatnim z wymienionych sportów. Co prawda miejscowy KSM nigdy wielkich sukcesów nie odniósł, ale na jego torze doszło do wielu fascynujących turniejów indywidualnych, a kibice zawsze z chęcią przychodzili oglądać kolejne mecze. Co ciekawe – krośnieński tor jest jednym z niewielu (jedynym?) w Polsce, które faktycznie są wysypane…

„Zagubieni” mają dziesięć lat

Dziś cofam się do czasów liceum, bo oto mój ulubiony ówcześnie serial świętuje urodziny. W swoim rodzinnym domu nie miałem satelity, ni kablówki, a jedynymi kanałami, jakie wyłapywała pokojowa antena, były TVP1, TVP2 i Polsat. To dla mnie żaden powód do wstydu, bo telewizja zarówno wtedy, jak i dziś nie była mi do niczego potrzebna (obecnie w ogóle nie mam telewizora). Internet owszem, gościł na komputerze, ale jego prędkość była tak słaba,…

Black Stone Cherry w samą porę

Tak się dziwnie składa, że amerykański zespół zawsze trafia ze swoimi płytami na okoliczności, w których potrzebuję ich muzyki. Nie inaczej jest tym razem. Pierwszą płytę kwartetu z Kentucky pokazał mi Pucan, mój serdeczny ziom z licealnej ławy. To był czerwiec 2006 roku, kumpel miał wtedy fazę na hard rocka i gdzieś tam w łapy wpadł mu krążek „Black Stone Cherry”. Z perspektywy czasu trudno nazwać go wybitnym, ale wtedy ujęła nas…

Anathema – czekając na magię

Z nową płytą wraca Anathema, a wraz z nią wspomnienia o Najpiękniejszej Muzyce Świata. Człek z syndromem nadwrażliwości – czyli ktoś taki jak ja – potrzebuje od czasu do czasu momentów magicznych, niezależnie skąd miałyby się wziąć. Dobry obiad, miły spacer, szalony koncert przyjmę chętnie i w każdych ilościach. Jednak najlepiej się czuję, gdy czary wypływają z głośników czy słuchawek, w domowym zaciszu. Przyznam, że nie ma zbyt wielu płyt,…