Berlin Trip – wrażenia na gorąco

Berlin – idealny kierunek dla fana dużych miast, historii i piwa. Miałem okazję spędzić w nim kilka dni. Aż ciężko w to uwierzyć, ale od dobrych dwóch lat nie miałem urlopu z prawdziwego zdarzenia. Takiego, gdy nie musisz co chwilę sprawdzać maila i telefonu, komputer dla Ciebie nie istnieje, jedynie od czasu do czasu rzucasz okiem na „Fejsa”. To nie kwestia mojego pracoholizmu, raczej różnych przypadków życiowych, przeprowadzek i tym podobnych. Wreszcie udało mi…

NUTA DO PIWA #5: wyczerpany karakal nie całuje gorącej smugi

Tematem przewodnim tego wydania jest syndrom drugiej płyty. Jedni po mistrzowsku go uniknęli, inni nie dźwignęli postdebiutanckiej presji. BOKKA „Don’t Kiss And Tell” Zacznijmy od tych, którzy na swoim drugim krążku grają jeszcze ciekawiej, niż na debiucie. Mowa o naszym rodzimym składzie Bokka. Twarze ciągle chowają za maskami, za to talenty prezentują w całej okazałości. Podobnie, jak w przypadku płyty „Bokka”, „Don’t Kiss And Tell” zdominowany został…

Jak życie płynie przy trzecim „Wiedźminie”?

Znów wpadłem po uszy w komputerowy amok, tym razem za sprawą trzeciej części przygód Wiedźmina. Od czasów licealnych rzadko sięgam po gry komputerowe. Najzwyczajniej w świecie nie mam na nie czasu, a także trochę szkoda mi hajsu. Jako „artysta” od dłuższego czasu hołduję zasadzie, że za sztukę się płaci, więc nie piratuję muzyki i gier, na filmy chodzę do kina. Łamię się, niestety, przy serialach. Wstyd mi. Od czasu do czasu na rynku pojawią się takie…

NUTA DO PIWA #4: syntetyka w kościele na bluesowo

Dzisiejszy odcinek to najlepszy dowód na to, że nadeszła jesień. Zamiast słuchać rzeźni, proponuję wam same ładne piosenki. EDITORS „In Dream” Mam z tym zespołem nieustający problem, bowiem ile razy ich słucham, zawsze mam wrażenie, że z kogoś zrzynają. I co więcej – że w tym kopiowaniu są totalnie niekonsekwentni, jakby sami nie wiedzieli, jaką drogę obrać. Na „In Dream” Editors wracają do syntetyki, choć nie tak jawnie ejtisowej,…

NUTA DO PIWA #3: starzy znajomi, nowe odsłony

Jazda na traktorze, jesienna zaduma i grzeczny black metal – oto esencja trzeciej odsłony „Nuty do piwa”. CASPIAN „Dust & Disquiet” Kocham ten zespół od pierwszej płyty i jestem rad, że dane mi było go zobaczyć na żywo w małej krakowskiej knajpce, zanim ktokolwiek o Caspianie usłyszał. Z atencją obserwowałem jego dojrzewanie i przemianę z kapeli nieogarniętej, nie do końca wiedzącej, co chce grać, w skład najpierw mroczny (album „Tertia”),…

NUTA DO PIWA #2: powroty, zachwyty i zawiedzione nadzieje

Bring Me The Horizon, David Gilmour i Lana Del Rey w jednym zestawieniu mogą wystąpić chyba tylko u mnie. Pozytywny odbiór pierwszej odsłony nuty do piwa skłonił mnie do szybkiego stworzenia części drugiej. W końcu przełom lata i jesieni to najbardziej intensywny wydawniczo okres roku. Dziś serwuję wam osiem płyt z różnych rejonów muzyki rozrywkowej. SCALE THE SUMMIT „V” Będąc jeszcze młodym, długowłosym szczylem niezwykle…

NUTA DO PIWA #1: subiektywny przegląd nowości płytowych

Slayer, Riverside, God Is An Astronaut – płyty m.in. tych kapel towarzyszą mi ostatnio w czasie degustacji. Ckni mi się troszkę za dziennikarstwem muzycznym. Co prawda od czasu do czasu napiszę jakąś recenzję czy relację dla „Magazynu Gitarzysta”, a także skrobnę piwno-muzyczny felieton do „Metal Hammera”, ale to wciąż za mało, moje serce, żeby żyć. Stwierdziłem więc, że od czasu do czasu będę na blogu zamieszczał przegląd nowości płytowych, które rozsadzają głośniki…