Przeterminowane, czyli jakie?
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Moje gapiostwo zaowocowało możliwością skosztowania przeterminowanego piwa. Postanowiłem czekać z wypiciem sezonowej propozycji browaru Widawa, Winter Ale, do czasu, w którym pojawi się śnieg. Czekałem, czekaaaaałem, aż w końcu ocknąłem się w dniu upływu przydatności trunku do spożycia. W dniu. Czyli, że jeszcze można, prawda, mój browarku? Prawda okazała się nieco bardziej brutalna – piwo już skwaśniało. Byłem bliski poddania…